Social Speedway 2.0: Grigorij Łaguta odżył na wiosnę. Daniel Bewley wrócił na tor i podziękował rybniczanom

WP SportoweFakty / Mateusz Domański / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta
WP SportoweFakty / Mateusz Domański / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta

Grigorij Łaguta zapomniał o dopingowej wpadce. Rosjanin jest głodny jazdy, co widać po jego aktywności w social mediach. Na tor po fatalnej kontuzji wrócił za to Daniel Bewley, który ma świadomość tego, jak bardzo w leczeniu pomógł mu ROW Rybnik.

W ostatnich dniach w mediach społecznościowych odżył Grigorij Łaguta. Rosjanin zaczął publikować kolejne zdjęcia na Instagramie. Tymczasem jeszcze kilka tygodni temu ostatnia fotografia pochodziła z turnieju DPŚ, po którym… stwierdzono doping u obecnego zawodnika Speed Car Motoru Lublin.

Inna kwestia, że wrzucenie zdjęcia z Częstochowy i podpisanie go "moi fani", podczas gdy wielu sympatyków Włókniarza nie zapomniało Łagucie sposobu, w jaki żegnał się z klubem, to spore nadużycie.

Wyświetl ten post na Instagramie.

My fans#Laguta #Lagutaofficial

Post udostępniony przez Grigorij Laguta (@lagutaofficial)

Kompletnie inny nastrój panuje u drugiego z braci Łagutów - Artioma. Zawodnik MRGARDEN GKM-u Grudziądz dołączył do grona żużlowców, którzy nabawili się urazu zanim na dobre zaczął się sezon. Życzymy zdrowia!

Po kontuzji na tor wrócił za to Daniel Bewley, co z pewnością ucieszy kibiców ROW-u Rybnik. U Brytyjczyka wszystko odbyło się tak jak należy. Najpierw były jazdy na motocyklu o pojemności 125 ccm, dopiero później przesiadka na "dużą" maszynę przy okazji zawodów w Manchesterze.

Bewley nie zapomniał przy tym o klubie z Rybnika, który bardzo mocno pomógł mu w trakcie rehabilitacji. Wpis w języku polskim o treści "dzięki" mówi wystarczająco wiele.

Wyświetl ten post na Instagramie.

dzięki

Post udostępniony przez Daniel Bewley (@dan.bewley)

Niedzielę pełną emocji ma za sobą z kolei Maciej Janowski, który wziął udział w pierwszej edycji Memoriału Tomasza Jędrzejaka. Zawody na Stadionie Olimpijskim były hołdem ku pamięci wieloletniego kapitana Betard Sparty Wrocław. Oglądał je niemal komplet publiczności.

Jeśli jesteśmy już przy Wrocławiu, to nie można zapomnieć, że niedzielne zawody rozgrywano na chorągiewkę. To kolejna awaria prądu na Stadionie Olimpijskim, a należy pamiętać, że obiekt przeszedł kapitalny remont i został oddany do użytku w roku 2017.

Pozostaje mieć nadzieję, że zarządcy obiektu i miasto, do którego należy stadion, wyciągną wniosku. W końcu w sierpniu w stolicy Dolnego Śląska odbędzie się turniej Speedway Grand Prix.

Dobry występ w zawodach memoriałowych, choć na Wyspach Brytyjskich, zanotował Jason Doyle. Australijczyk wygrał turniej ku pamięci Petera Cravena. Nie należy się dziwić, że był poza zasięgiem rywali, skoro czerpał z porad Johna McGuinnessa.

Brytyjczyk to legenda ulicznych wyścigów motocyklowych. Ma na swoi koncie szereg zwycięstw w legendarnych zawodach na wyspie Man.

Dodatkowe wsparcie od tego sezonu zyskał też Leon Madsen. Duńczyk niedawno został ojcem. Przed tygodniem chwalił się "becikowym", jakie otrzymał od klubu z Częstochowy z okazji narodzin małej Mariki. Teraz nadszedł czas na pierwszą profesjonalną sesję fotograficzną.

Wyświetl ten post na Instagramie.

My small princess

Post udostępniony przez Leon Madsen30 (@leonmadsenracing)

O ile Madsen może jeszcze spokojnie cieszyć się pierwszymi chwilami z córką, o tyle I-ligowcy mają już za sobą pierwszą kolejkę. W niedzielę powody do radości miał Krystian Pieszczek. Zanosi się na to, że gdańszczanin będzie kolejnym z żużlowców, który odżył na niższym szczeblu rozgrywek, po tym jak nie poradził sobie na poziomie PGE Ekstraligi.

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla Bus Krzysztofa Buczkowskiego

Komentarze (4)
Wawi L
3.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wiedziałem, że Motor już się broni przed spadkiem. Przecież nie było nawet pierwszej kolejki ... coś przeoczyłem? 
avatar
arthoo
1.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Daniel nie startował na memoriale Cravena :( O jakim Manchesterze pisze autor ;) 
avatar
SpartyFan
1.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Awaria zasilania na Olimpijskim to wstyd na cały kraj! Gadanie o złośliwości rzeczy martwych, o tym, że to nie stadion Sparty a miasta to przyznanie się do braku kompetencji.
Czytaj całość
avatar
Tyghlon
1.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
no rudy jest zawodnik przedni