Ostrovia - Start: Jakobsen i Jabłoński zasłużyli na "jedynkę". Berntzon był prawie perfekcyjny (noty)

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Mirosław Jabłoński
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Mirosław Jabłoński

Oliver Berntzon to zdecydowanie najlepszy zawodnik derbowego spotkania pomiędzy Arged Malesa TŻ Ostrovia a Car Gwarant Startem Gniezno. Zupełnym przeciwieństwem Szweda byli Frederik Jakobsen i Mirosław Jabłoński.

Noty dla zawodników Arged Malesa TŻ Ostrovia:

[b][tag=17223]

Aleksandr Łoktajew[/tag] 5-.[/b] Po raz kolejny potwierdził, że jest pewnym punktem biało-czerwonych i że trener Mariusz Staszewski może na niego liczyć. Na minus należy mu jednak zapisać sytuację z biegu ósmego, kiedy wydawało się, że walczy z Renatem Gafurowem o drugie miejsce.

Renat Gafurow 3. Wskoczył do składu w miejsce Sama Mastersa i podobnie jak Australijczyk był najsłabszym ogniwem seniorskiej formacji. Trener broni go, mówiąc nieco żartobliwie, że nie może być tak, iż każdy będzie punktował. Doświadczony Rosjanin miał przebłyski dobrej jazdy i z pewnością otrzyma jeszcze szansę.

Tomasz Gapiński 5+. Jego współpraca z Nicolaiem Klindtem powinna zostać nagrana i pokazywana młodym zawodnikom jako przykład podręcznikowej jazdy parą. Gapiński wraz z Duńczykiem jechał trzykrotnie i za każdym razem wyścig kończył się wynikiem 5:1.

ZOBACZ WIDEO Ciężka praca u Pawlickiego? "Dużo wymagam od siebie i od swoich mechaników"

Nicolai Klindt 5+. Długo wydawało się, że Duńczyk otrzyma maksymalną notę. Kibicom przypomniała się postawa Klindta z torów drugoligowych, gdzie wygrywał niemal na zawołanie. W niedzielnym pojedynku był niesamowicie szybki na dystansie, a także pokazał bardzo mądrą jazdę. Pełni szczęścia, czyli kompletu punktów, pozbawił go na zakończenie Oliver Berntzon.

Grzegorz Walasek 5. Można powiedzieć, że 42-latek, podobnie jak formacja juniorska, zrobił swoje. Przez cały mecz prezentował równy poziom i nie można mieć większych zastrzeżeń do jego jazdy.

Kamil Nowacki 3. Ostrowskim juniorom w biegu młodzieżowym dopisało szczęście. Aż do upadku Kevina Fajfera przegrywali oni bowiem podwójnie. Wyścig udało się rozegrać dopiero za trzecim razem i w tej odsłonie ostrowianie uporali się z osamotnionym Damianem Stalkowskim.

Marcin Kościelski 3. Zawodnik ten czyni stałe postępy. Miał szansę na jeszcze lepszy wynik, bowiem w ósmym wyścigu jechał na podwójnym prowadzeniu z Grzegorzem Walaskiem. Dał się jednak wyprzedzić na dystansie parze gości.

Czytaj także: Oliver Berntzon nagrodzony za cierpliwość. "Odczekałem pięć minut i podjąłem decyzję"

Noty dla zawodników Car Gwarant Startu Gniezno:

Oskar Fajfer 2+. Nierówny występ wychowanka gnieźnieńskiego klubu. Z jednej strony potrafił stoczyć walkę na łokcie z Nicolaiem Klindtem, a także gonić Grzegorza Walaska, ale biorąc pod uwagę całe spotkanie, nie napsuł zbyt wiele krwi gospodarzom.

Andriej Kudriaszow 3-. Szybko pozbierał się po upadku i zdołał zwyciężyć w powtórce pierwszego wyścigu. Później jego szybkość gdzieś wyparowała i Rosjanin miał problemy ze skuteczną jazdą.

Oliver Berntzon 5+. Po swoim pierwszym starcie bezradnie rozłożył ręce i nie wiedział, w którą stronę pójść z ustawieniami. Odczekał chwilę, dokonał odpowiednich korekt i zaprezentował nieziemską szybkość na ostrowskim torze. Był jedynym zawodnikiem Startu, który zdołał pokonać wszystkich liderów gospodarzy.

Frederik Jakobsen 1. Nie najgorzej wychodził spod taśmy, starał się zmniejszać dystans do rywali, ale w ostatecznym rozrachunku nie wniósł nic do dorobku swojej drużyny. W dodatku otrzymał dwa ostrzeżenia za utrudnianie startu, co w konsekwencji oznaczało wykluczenie i utratę szansy na zdobycie punktów.

Mirosław Jabłoński 1. Zapewniał, że jest w 100 proc. sprawny i gotowy do jazdy w derbach. Tymczasem na ostrowskim torze zaprezentował się bardzo słabo. Jedynym zawodnikiem gospodarzy, którego zdołał pokonać, był Marcin Kościelski. Z każdym kolejnym wyścigiem przygasał. Start przegrał biegi z jego udziałem aż 5:19.

Kevin Fajfer 2. Choć nie zdobył punktów, pozostawił po sobie przyzwoite wrażenie. W biegu młodzieżowym miał bardzo dużego pecha - wraz z Damianem Stalkowskim jechał na podwójnym prowadzeniu. Zanotował jednak defekt motocykla, co w konsekwencji doprowadziło do jego upadku i wykluczenia z powtórki.

Damian Stalkowski 3-. Do momentu przerwania biegu juniorskiego znajdował się na prowadzeniu, w powtórce nie poszło mu już tak dobrze. Większość osób zgromadzonych na Stadionie Miejskim przecierała oczy, kiedy zobaczyła, że ten zawodnik jedzie na czele stawki w 12. wyścigu. Długo odpierał ataki Tomasza Gapińskiego, ale w końcu skapitulował.

Czytaj także: Oskar Fajfer: Przegrana nie ułatwia sprawy. Gdybyśmy wygrali, to presja by zeszła

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja

Komentarze (11)
avatar
Goldi
9.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzymam kciuki za Renata, ze dogada sie ze sprzetem. 
avatar
Tylko Start Gnieznooooooo
8.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bez przesady, Jabłoński gonił Walaska, potrm chciał zaatakować na ostatnim łuku loczka i przez to zamiast 3 miał 1pkt. Tak naprawdę oprócz Berntzona i Jakobsena wszyscy powinni dostać takie sam Czytaj całość
avatar
Don Diego SKS START
8.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gniezno nigdy na wyjazdach nie istniało.Teraz jeszcze u siebie zaczną przegrywać to całkiem lipa. Ale na hanysów sie przejdę na pewno:) Może jakaś nie spodziankę sprawią startowcy..... 
avatar
Huciu
8.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widzę że moje komentarze są usuwane chociaż nie wiem dlaczego. tak czy inaczej i tak jesteśmy daleko w czarnej d...... W porównaniu z innymi zespołami. Panowie spiąć dupska i do przodu. 
avatar
QźniaPL 47-43 buahahaha
8.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Spokojnie Wielki SKS niczym orzeł, feniks z popiołów podniesie się i znowu cała liga będzie srała po gaciach, my już z ziomeczkami pompujemy mięśnie na przyjazd goroli, ostrzymy noże i maczety, Czytaj całość