Oskar Fajfer: Przegrana nie ułatwia sprawy. Gdybyśmy wygrali, to presja by zeszła

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Oskar Fajfer
WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Oskar Fajfer

Car Gwarant Start Gniezno poległ w Ostrowie Wielkopolskim (34:56). Gdybyśmy wygrali, to presja by zeszła i ciśnienie by się ulotniło. Ta przegrana na pewno sprawy nie ułatwia - mówił na gorąco po meczu Oskar Fajfer, reprezentant czerwono-czarnych.

Niedzielny pojedynek derbowy nie układał się po myśli Oskara Fajfera. W pięciu startach zainkasował zaledwie cztery punkty i bonus. - Niestety, coś nie mogliśmy sobie poradzić. Na próbie toru usłyszałem, że w jednym z motocykli coś przerywa. Był to ten, który podpasował mi w Gnieźnie. Jedna z moich najlepszych jednostek. Na drugiej, jak było widać, totalnie się męczyliśmy, żeby jakkolwiek spasować ją do ostrowskiego owalu. Trzeba jak najszybciej robić serwis, żeby wywnioskować, co nawaliło, że przerywał na starcie - przyznał.

Czytaj także: Rafael Wojciechowski: Mam nowy zespół. Dopiero jesteśmy w trakcie docierania się (wywiad)

Czerwono-czarni zanotowali słabe wejście w sezon. Na inaugurację przegrali u siebie ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk, a teraz polegli w Ostrowie Wielkopolskim. - Gdybyśmy wygrali, to presja by zeszła i ciśnienie by się ulotniło. Ta przegrana na pewno sprawy nie ułatwia. Tym bardziej, że to są derby. Przegraliśmy drugi mecz. Trzeba przysiąść z tyłkiem i solidnie potrenować przed spotkaniem z ROW-em Rybnik - najeździć się do bólu, żeby być w stu procentach pewnym siebie i swoich silników - dodał Fajfer.

Kibiców z pewnością nie tyle boli kolejna przegrana, jak jej styl oraz rozmiary. - Już zimą było widać, że wszystkie mecze pierwszoligowe będą bardzo mocne. Podstawą jest wygrywać wszystko u siebie, ale też wywozić cenne punkty z wyjazdów. W niedzielę naprawdę dostaliśmy lanie. Wynik jest ciężki do przegryzienia - zaznaczył wychowanek Startu Gniezno.

Czytaj także: GTM Start Gniezno oszukany przez kibiców. Klub stracił kilka tysięcy złotych!

Na horyzoncie żużlowców z Grodu Lecha kolejne trudne pojedynki, w tym niedzielny z PGG ROW-em Rybnik. Jeżeli czerwono-czarni nie chcą zadomowić się na dnie ligowej tabeli, to muszą go wygrać. Kluczem może okazać się przygotowanie toru. Przy okazji inauguracji ta kwestia wywołała wiele dyskusji. -  Nie chcę już rozmawiać na temat tego toru. Każdy ma inną opinię. Najlepiej to głęboko zakopać, wyciągnąć wnioski i zrobić to, co każdy chce. Trzeba wspólnie porozmawiać i przygotować taką nawierzchnię, która będzie każdemu pasowała - podsumował Oskar Fajfer.

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla Bus Krzysztofa Buczkowskiego

Komentarze (7)
avatar
Godfather-Darth Vader
10.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wyważył otwarte drzwi. 
avatar
Don Diego SKS START
8.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powodzenia Oskar. Trenuj i pokaż moc na Rybnik. 
avatar
Champi
8.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Amon przed sezonem typował finał ligi ROW - Start 
avatar
slawolGN
8.04.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
obaj fajferowie to porazka niestety, Oskar mial byc jednym z liderow i wyszlo jak zawsze. Nie wiem kto w ogole wpadl na pomysl Kevina Fajfera bo ona na poziomie 2 ligi byl slaby. Punktow junior Czytaj całość
avatar
Silnoręki
7.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak co sezon będziemy mieć asow jednego toru to nie licząc tego sezonu będzie walka o PO