Oskar Fajfer: Przegrana nie ułatwia sprawy. Gdybyśmy wygrali, to presja by zeszła
Car Gwarant Start Gniezno poległ w Ostrowie Wielkopolskim (34:56). Gdybyśmy wygrali, to presja by zeszła i ciśnienie by się ulotniło. Ta przegrana na pewno sprawy nie ułatwia - mówił na gorąco po meczu Oskar Fajfer, reprezentant czerwono-czarnych.
Czytaj także: Rafael Wojciechowski: Mam nowy zespół. Dopiero jesteśmy w trakcie docierania się (wywiad)
Czerwono-czarni zanotowali słabe wejście w sezon. Na inaugurację przegrali u siebie ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk, a teraz polegli w Ostrowie Wielkopolskim. - Gdybyśmy wygrali, to presja by zeszła i ciśnienie by się ulotniło. Ta przegrana na pewno sprawy nie ułatwia. Tym bardziej, że to są derby. Przegraliśmy drugi mecz. Trzeba przysiąść z tyłkiem i solidnie potrenować przed spotkaniem z ROW-em Rybnik - najeździć się do bólu, żeby być w stu procentach pewnym siebie i swoich silników - dodał Fajfer.
Kibiców z pewnością nie tyle boli kolejna przegrana, jak jej styl oraz rozmiary. - Już zimą było widać, że wszystkie mecze pierwszoligowe będą bardzo mocne. Podstawą jest wygrywać wszystko u siebie, ale też wywozić cenne punkty z wyjazdów. W niedzielę naprawdę dostaliśmy lanie. Wynik jest ciężki do przegryzienia - zaznaczył wychowanek Startu Gniezno.
Czytaj także: GTM Start Gniezno oszukany przez kibiców. Klub stracił kilka tysięcy złotych!
Na horyzoncie żużlowców z Grodu Lecha kolejne trudne pojedynki, w tym niedzielny z PGG ROW-em Rybnik. Jeżeli czerwono-czarni nie chcą zadomowić się na dnie ligowej tabeli, to muszą go wygrać. Kluczem może okazać się przygotowanie toru. Przy okazji inauguracji ta kwestia wywołała wiele dyskusji. - Nie chcę już rozmawiać na temat tego toru. Każdy ma inną opinię. Najlepiej to głęboko zakopać, wyciągnąć wnioski i zrobić to, co każdy chce. Trzeba wspólnie porozmawiać i przygotować taką nawierzchnię, która będzie każdemu pasowała - podsumował Oskar Fajfer.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>