Oliver Berntzon nagrodzony za cierpliwość. "Odczekałem pięć minut i podjąłem decyzję"

WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Oliver Berntzon
WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Oliver Berntzon

Oliver Berntzon był zdecydowanym liderem Car Gwarant Startu Gniezno w przegranym 34:56 meczu wyjazdowym przeciwko Arged Malesa TŻ Ostrovii. Szybko uporał się z problemami i był niemal nie do złapania przez rywali.

Na ligową inaugurację dla Olivera Berntzona zabrakło miejsca w składzie Car Gwarant Startu Gniezno. Szwed na swoją szansę musiał poczekać do II kolejki i wyjazdowego starcia przeciwko Arged Malesa TŻ Ostrovii, gdzie zastąpił Adriana Gałę.

Patrząc na to, jak Berntzon poradził sobie w swoim pierwszym starcie, wiele osób zastanawiało się, czy kierownictwo gości podjęło właściwą decyzję. - Tor w Ostrowie jest trudny, po pierwszym biegu nie wiedziałem, co zrobić. Nie miałem prędkości, nie wiedziałem, czy pójść z ustawieniami wyżej, czy niżej - tłumaczył Oliver Berntzon w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty.

Czytaj także: Adrian Cyfer oczekuje od siebie więcej. W Wybrzeżu odnalazł radość z jazdy

Zawodnik Car Gwarant Startu Gniezno postanowił nie wykonywać żadnych gwałtownych ruchów i dopiero po dłuższej chwili zdecydował się na zmianę ustawień w swoim sprzęcie. Jak się później okazało, cierpliwość w tym przypadku popłaciła. - Odczekałem pięć minut i wtedy podjąłem decyzję. Okazało się, że było dobrze - powiedział Szwed.

ZOBACZ WIDEO Cztery okrążenia z Tomaszem Bajerskim

Oliver Berntzon w dalszej części spotkania był niepokonany. Łącznie zapisał na swoim koncie 16 punktów, podczas gdy cały zespół z Gniezna wywalczył 34 "oczka". Było to potwierdzenie, że menadżer Rafael Wojciechowski miał nosa i dokonał słusznej zmiany w składzie.

Czytaj także: Wybrzeże Gdańsk - Unia Tarnów: Szok nad morzem. Unia bezlitosna dla Wybrzeża (relacja)

- Teraz mogę powiedzieć, że to była dobra decyzja, że Rafael (Wojciechowski - dop. red.) wstawił mnie do składu. Wierzę, że Adrian Gała, którego zastąpiłem, szybko wróci na właściwe tory - zakończył Berntzon.

Po dwóch kolejkach Car Gwarant Start Gniezno zamyka ligową tabelę z zerowym dorobkiem punktowym. W najbliższą niedzielę gnieźnianie podejmować będą PGG ROW Rybnik.

Komentarze (4)
avatar
slawolGN
8.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no wlasnie, stawiaja na Jakobsena, ktory nic nie jedzie po raz kolejny, a Pavlic czy Oliver na lawce. Swiadczy to o sztabie szkoleniowym nie najlepiej. 
avatar
hmm
7.04.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
BRAWO OLI !! MAŁY WIELKI WOJOWNIK !! 
avatar
Don Diego SKS START
7.04.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Oli rewelacja. Jako jedyny ciągnął wynik. Zeciu dobrze mu motor podszykował. 
Na zawsze Start
7.04.2019
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
menager miał nosa..... kogo wysłać do domu na pierwszą kolejke.