Unia Tarnów - Ostrovia: Absencja Mroczki kluczowa. Ostrovia minimalnie wygrała w Tarnowie (relacja)

Ostatni wyścig zdecydował o wygranej Arged Malesy TŻ Ostrovii nad Unią Tarnów 47:43. Gospodarze osłabieni brakiem Artura Mroczki dzielnie walczyli, ale mimo dobrego finiszu, przegrali po raz pierwszy w tym sezonie.

Jakub Czosnyka
Jakub Czosnyka
Nicolai Klindt WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Nicolai Klindt
W Tarnowie już na długo przed meczem mieli nie mały orzech do zgryzienia. Raz, że ze składu wypadł kontuzjowany Artur Mroczka, a dwa, że pogoda w ostatnich dniach nie rozpieszczała. Spotkanie miało status zagrożonego, co mocno utrudniało przygotowania miejscowym. W tej sytuacji mocno wzrosły akcje Arged Malesy TŻ Ostrovii. Goście zwietrzyli swoją szansę i liczyli na niespodziankę i zwycięstwo na torze dotychczasowego lidera rozgrywek.

I trzeba przyznać, że mecz od początku układał się po ich myśli. Pecha z kolei mieli tarnowianie. Już w pierwszym biegu Mateusz Cierniak spowodował upadek Renata Gafurowa i został wykluczony. Chwilę później w wyścigu młodzieżowym jadący na punktowanej pozycji Dawid Rempała nie opanował motocykla i z impetem uderzył w bandę. Unia Tarnów traciła kolejne punkty. Z kolei wiatr w żagle łapali goście. Dominowali szczególnie na starcie. Powtórzyła się więc sytuacja z pierwszego meczu gospodarzy przeciwko Lokomotivowi Daugavpils. Wtedy również największą bolączką podopiecznych Tomasza Proszowskiego były wyjścia spod taśmy.

Unia Kolejarz - Wilki: efektowny powrót Hliba do ligi. Rawiczanie bez szans (relacja). Czytaj więcej!

Generalnie wszyscy wiedzieli, że zastąpić kontuzjowanego Mroczkę będzie niezwykle ciężko i te prognozy się potwierdziły. W kratkę jechał Cierniak, a zapewne to szczególnie na niego liczył sztab szkoleniowy Unii. Szału początkowo nie robiła też para Artur Czaja - Daniel Kaczmarek. Dla odmiany goście z Ostrowa z każdym biegiem nabierali rozpędu. Co ważne, punktowali wszyscy, a w zespole Mariusza Staszewskiego nie było słabego ogniwa.

ZOBACZ WIDEO Norbert Kościuch: Lubię trudne tereny i wyzwania. Bardzo chciałem PGE Ekstraligi

Unia mniej więcej do połowy spotkania męczyła się na swoim domowym torze. Poza Peterem Ljungiem i Wiktorem Kułakowa, reszta jechała poniżej oczekiwań. Było na tyle źle, że już w 9. biegu menedżer Proszowski musiał sięgnąć po rezerwę taktyczną. Jednak roszady niewiele dały. Ostrovia cały czas kontrolowała przebieg meczu. Szybki był Tomasz Gapiński, Grzegorz Walasek, a swoje jechał też Nicolai Klindt. W tym meczu drużyna niemal kompletna.

Przewaga ostrowian nieco zmalała w drugiej części zawodów. Wtedy, bardzo nieśmiało, do głosu zaczęli dochodzić miejscowi. Korekty w sprzęcie zdały egzamin. Taki Daniel Kaczmarek czy Artur Czaja w drugiej części meczu jechali o niebo lepiej. To tylko potwierdza tezę o problemach Unii z torem. Zawodnicy trochę musieli szukać, aby coś znaleźć.

Tak czy siak, mieliśmy emocje przed biegami nominowanymi. Cztery punkty przewagi, bo taką zaliczkę miała Ostrovia, nie była dla gospodarzy stratą nie do odrobienia. Wyścig czternasty nie przyniósł żadnych rozstrzygnięć. Dopiero w ostatniej gonitwie ostrowianie przypieczętowali swoją wygraną. Unii nie pomogła nawet świetna końcówka kapitalnego Czai. Ostatecznie dwa punkty z Tarnowa wywieźli goście.

Punktacja:

Unia Tarnów - 43 pkt.
9. Peter Ljung - 10 (3,2,2,1,2)
10. Przemysław Konieczny - 0 (-,-,-,0)
11. Daniel Kaczmarek - 8+1 (1,0,3,3,1*)
12. Artur Czaja - 12+2 (0,3,1*,2*,3,3)
13. Wiktor Kułakow - 8+1 (2*,3,1,2,0)
14. Dawid Rempała - 0 (u,0,-)
15. Mateusz Cierniak - 5 (w,2,3,0,0,0)

Arged Malesa TŻ Ostrovia - 47 pkt.
1. Aleksandr Łoktajew - 9+2 (2,1*,3,2,1*)
2. Renat Gafurow - 6+1 (1,2,2*,1)
3. Tomasz Gapiński - 10 (3,2,0,3,2)
4. Nicolai Klindt - 6+2 (2*,1*,3,0,0)
5. Grzegorz Walasek - 10 (1,3,1,2,3)
6. Kamil Nowacki - 5+1 (3,1,1*)
7. Marcin Kościelski - 1 (1,0,0)

Bieg po biegu:
1. (70,66) Ljung, Łoktajew, Gafurow, Cierniak (w/su) - 3:3 - (3:3)
2. (71,53) Nowacki, Cierniak, Kościelski, Rempała (u) - 2:4 - (5:7)
3. (71,07) Gapiński, Klindt, Kaczmarek, Czaja - 1:5 - (6:12)
4. (71,09) Cierniak, Kułakow, Walasek, Kościelski - 5:1 - (11:13)
5. (70,63) Czaja, Gafurow, Łoktajew, Kaczmarek - 3:3 - (14:16)
6. (70,23) Kułakow, Gapiński, Klindt, Rempała - 3:3 - (17:19)
7. (70,59) Walasek, Ljung, Nowacki, Cierniak - 2:4 - (19:23)
8. (70,43) Łoktajew, Gafurow, Kułakow, Cierniak - 1:5 - (20:28)
9. (70,74) Klindt, Ljung, Czaja, Gapiński - 3:3 - (23:31)
10. (70,95) Kaczmarek, Czaja, Walasek, Kościelski - 5:1 - (28:32)
11. (71,81) Gapiński, Kułakow, Gafurow, Konieczny - 2:4 - (30:36)
12. (70,66) Kaczmarek, Łoktajew, Nowacki, Cierniak - 3:3 - (33:39)
13. (71,02) Czaja, Walasek, Ljung, Klindt - 4:2 - (37:41)
14. (69,95) Walasek, Ljung, Kaczmarek, Klindt - 3:3 - (40:44)
15. (71,16) Czaja, Gapiński, Łoktajew, Kułakow - 3:3 - (43:47)

Sędzia: Paweł Słupski
Komisarz toru: Grzegorz Janiczak + stażysta Ireneusz Kwieciński
Przewodniczący Jury: Dariusz Cieślak
NCD: 69,95 w 14. biegu uzyskał Grzegorz Walasek (Arged Malesa TŻ Ostrovia)
Frekwencja: 3000 osób
Zestaw startowy: II

Czytaj także: PGE Ekstraliga. MRGARDEN GKM poszedł drogą innych klubów. Kempiński: Kupiliśmy sobie juniorów i widać efekty

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy spodziewałaś/eś się wygranej TŻ Ostrovia w Tarnowie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×