PGE Ekstraliga. Adam Skórnicki: Forma juniorów nie zaskakuje, ale martwi. Co innego, gdyby jechali w kontakcie

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu od lewej: Przemysław Liszka, Norbert Krakowiak, Mateusz Tonder
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu od lewej: Przemysław Liszka, Norbert Krakowiak, Mateusz Tonder

- Forma juniorów na pewno nie zaskakuje, ale martwi - mówi Adam Skórnicki po meczu Betard Sparta Wrocław - Stelmet Falubaz Zielona Góra (49:41). Młodzieżowcy gości pojechali fatalnie.

Para Mateusz Tonder - Norbert Krakowiak na Stadionie Olimpijskim zgromadziła w sumie jeden punkt (Tonder dowiózł go do mety po wykluczeniu kolegi z drużyny), wyraźnie odstając od duetu Maksym Drabik - Przemysław Liszka. Juniorzy Stelmet Falubazu Zielona Góra we Wrocławiu w zasadzie w ogóle nie nawiązali walki z miejscowymi młodzieżowcami.

- To na pewno nie zaskakuje, ale martwi, bo co innego, gdyby to były "zera" po jeździe w kontakcie, a tutaj kontaktu za bardzo nie było. To jednak początek sezonu, juniorzy potrzebują czasem więcej czasu, by wszystko zagrało. Myślę, że przez dwa najbliższe tygodnie potrenujemy na tyle, by co najmniej jeden z chłopaków ruszył do przodu - komentuje Adam Skórnicki w rozmowie z "Lubuski Sport TVP3".

Zobacz galerię z tego meczu!

Mimo braku jakiegokolwiek wsparcia ze młodzieżowców, Stelmet Falubaz Zielona Góra do końca liczył się w walce o zwycięstwo. Wszystko rozstrzygnęło się w wyścigach nominowanych, po których Betard Sparta Wrocław triumfowała przed własną publicznością 49:41.

- Myślę, że pozostawiliśmy po sobie dobre wrażenie. Na pewno po tak trudnym początku nie było zawodnikom łatwo, ale pokazali zacięcie i przed biegami nominowanymi jeszcze wszystko było sprawą otwartą - stwierdza Skórnicki, który po drugim biegu meczu we Wrocławiu miał pewnie spory ból głowy. Jego Stelmet Falubaz przegrywał wtedy już 2:10.

Zobacz: Plusy i minusy weekendu. Motor znowu szokował. Za chwilę to Get Well będzie faworytem do spadku

- Dwa razy po 4:2 zamiast 5:1 i byłoby zupełnie inaczej. Wieźliśmy punkty, ale niestety po wyjściu z pierwszego łuku w kilku przypadkach nie udało ich się dowieźć. Ogólnie jednak mecz oceniam pozytywnie. Piątka seniorów pojechała rewelacyjnie - zaznacza menedżer zielonogórzan.

ZOBACZ WIDEO Czy polscy żużlowcy są traktowani po macoszemu?

Komentarze (16)
avatar
Goldi
15.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bez wsparcia juniorów jest ciężko, nawet jak seniorka nie zawala. 
avatar
Piter ZG
15.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Liczyłem na postępy Tondera. W tygodniu wygrał turniej zaplecza kadry juniorów w Poznaniu,a wczoraj jechał jak po zdaniu licencji! 40 metrów za trzecim zawodnikiem! 
avatar
gibas
15.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
szkoda kasy na juniorow falubazu,lepiej jezdzic bez nich 
avatar
Qupashitu
15.04.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Liszka wychowanek Sparty, a Drabik prawie, bo we Wrocławiu zdobywał szlify ekstraligowe, a wcześniej sezon w Ostrowie. Więc nikt nie mówi, że Wrocław nic nie szkoli. Po prostu jest tu inny mode Czytaj całość
avatar
barabasz
15.04.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Gdzie są nasi juniorzy to widać po meczu we Wrocławiu!!! Kupowanie juniorów a zaniechanie ich szkolenia daje efekty. Miał być tor na ich szkolenie, trenerzy mechaniki a efektów nie ma.