Kacper Gomólski: Dobrze, że Krystian Pieszczek zostawił dla mnie trochę miejsca (wypowiedzi)

WP SportoweFakty / Wiesław Wardaliński. / Na zdjęciu: Kacper Gomólski
WP SportoweFakty / Wiesław Wardaliński. / Na zdjęciu: Kacper Gomólski

Zespół Oruni wygrał Turniej o Puchar Prezydenta Miasta Gdańska - Memoriał Zbigniewa Podleckiego. W drugiej fazie zawodów nie było mocnych na Kacpra Gomólskiego, który stoczył ładną walkę z Krystianem Pieszczkiem.

[tag=4928]

[/tag]Kacper Gomólski: Wynik w tych zawodach był sprawą drugorzędną, ale cieszę się, że pojechałem dobrze. Gdyby mój rezultat był słabszy, to na pewno nie brakowałoby jakiś komentarzy na mój temat. Taka jest polska mentalność. Skorzystałem z silników, które wróciły dopiero z serwisu i jechałem tak naprawdę w ciemno. Pogoda była deszczowa i tor troszkę się zmienił. Myślę, że na samym początku było to widoczne w mojej postawie. Dokonałem korektę i silnik już dobrze się spisywał. Z każdym można zwyciężać, Leon i Nicki to też są ludzie. Pewnie wygrałem z nimi pojedynczy bieg. Największy problem miałem z Krystianem Pieszczkiem i Patrykiem Dudkiem. "Krycha" na szczęście jeździ ze mną w jednej drużynie i zostawił miejsce. Patryk mnie gryzł na dystansie i naprawdę musiałem się napracować.

Zobacz takżeNice 1.LŻ. Nowy junior w Gdańsku. Oskar Rowecki wypożyczony do Zdunek Wybrzeża

Adrian Cyfer: Wszyscy widzieli, jaka była pogoda. Na początku padał deszcz i tor był naprawdę ciężki. W swoim pierwszym biegu musiałem ściągnąć okulary i powoli dojechać do mety. Nie widziałem zupełnie nic. Można powiedzieć, że dopiero od połowy zawodów pojechałem swoje. W końcówce się zmobilizowałem i było widać efekty. Wygrałem dwa silnie obsadzone wyścigi i za plecami zostawiłem samego Leona Madsena. Myślę, że podobało się to kibicom. Jestem zadowolony ze swoich motocykli. Już teraz mobilizujemy się na niedzielny mecz. Chcemy wygrać. Zostaję w Gdańsku do samej niedzieli.

Kamil Brzozowski: Staram się jeździć jak najwięcej. Były to zawody towarzyskie, ale każdy zawsze chce wygrywać. Przyjechałem do Gdańska z jednym silnikiem. Chciałem go sprawdzić i przetestować. Chcę mieć w zapasie jeszcze jakiś trzeci silnik. Myślę, że musimy jeszcze trochę nad nim popracować i coś zmienić, ponieważ na gdański tor zupełnie nie pasował.

Zobacz takżeNice 1.LŻ. Ważny powrót w Zdunek Wybrzeżu. Jacob Thorssell wyjechał na tor po kontuzji

Karol Żupiński: Walka z rywalami daje nam dużo więcej niż zwykły trening. Na początku zawodów padał deszcz i było bardzo ciężko poruszać się po torze. Myślę jednak, że bardzo skorzystałem na tym turnieju. Jak będzie padać deszcz podczas meczu ligowego, to przynajmniej będę na to przygotowany. W niedzielę jedziemy z Ostrowem i naszym celem będzie zwycięstwo. Damy z siebie wszystko dla naszych kibiców. Chcemy wspiąć się w tabeli Nice 1. Ligi Żużlowej na wyższe miejsce po dwóch ostatnich porażkach.

ZOBACZ WIDEO Tylko Bartosz Zmarzlik może dorównać Taiowi Woffindenowi?

Komentarze (4)
avatar
sympatyk żu-żla
2.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wybrzeże jadąc kolejny mecz powinien wygrać .Jak to będzie zobaczymy zawodnicy jadą w kratkę. 
avatar
karol3414
2.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze powiedziane, gdyby jeździł w innej to by go w tą bandę wbił, zresztą tak samo zrobił by Ginger. 
avatar
nataszek
2.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powinno być "jakichś komentarzy" (wypowiedź Kacpra). Tak na marginesie - strach się bać, co nasi zawodnicy będą robić w Gdańsku do niedzieli. Na razie pogoda mocno barowa 
avatar
Speedway Turbo Sliders
2.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gratulujemy dobrego wyniku, zwłaszcza Kacprowi Gomólskiemu, który jest jednym z zawodników, którzy pomogli w promocji Speedway Turbo Sliders poprzez umieszczenie informacji o grze na swoich soc
Czytaj całość