To był mój najtrudniejszy mecz w życiu - wypowiedzi po spotkaniu Unibax Toruń - Caelum Stal Gorzów

Drużyna z grodu Kopernika odniosła siódme zwycięstwo z rzędu w tym sezonie. W niedzielę bardzo dobrze spisali się Wiesław Jaguś, Ryan Sullivan i Adrian Miedziński. Z kolei w zespole gości klasą dla siebie był Tomasz Gollob, który w czwartym wyścigu pobił rekord toru.

Robert Kościecha (Unibax Toruń): To był mój najtrudniejszy mecz w życiu, pochowałem ojca i naprawdę jest mi bardzo ciężko. Dedykuję ten mecz mojemu ojcu.

Adrian Miedziński (Unibax Toruń): Najważniejsza jest wygrana drużyny. Cieszę się, że Robert dobrze pojechał po kontuzji, to był dla niego przełomowy mecz. W ostatnim biegu była szansa, żebyśmy odnieśli zwycięstwo. Wygrałem start i chciałem przypilnować Tomka. Odszedłem na zewnętrzną i niestety dostałem szpryce od Wiesława, która mnie wyhamowała i później ciężko było odrobić straty.

Jan Ząbik (trener Unibaksu Toruń): Mieliśmy spore dziury w składzie. Nie było Holdera i Warda. Robert Kościecha po swojej kontuzji i rodzinnej tragedii stanął na wysokości zadania i znacznie przyczynił się do zwycięstwa. To jest żużel, to jest gra błędów. Kto ich zrobi mniej, ten wygrywa. Goście postawili nam naprawdę duży opór, ale liczy się końcowy wynik. To nasza kolejna wygrana. Oby tak dalej.

Stanisław Chomski (trener Caelum Stali Gorzów): Po dwóch ostatnich klęskach chcieliśmy zaprezentować się w Toruniu z jak najlepszej strony. Myślę, że stworzyliśmy ciekawe widowisko. Na pewno początek zwodów był dla nas ciężki. Trzy pierwsze wyścigi zadecydowały o losach tego pojedynku. Wywalczyliśmy dużo remisów. Przełomowym momentem był jedenasty wyścig, gdy zastosowaliśmy rezerwę taktyczną, która nie była przez nas wykorzystana. Moi zawodnicy nieustanie próbowali jak najlepiej dopasować swój sprzęt. Warunki na torze często się zmieniały. Jest to taki tor, który wymaga błyskawicznych reakcji. Trzeba szybciej myśleć, niż jechać. Zabrakło drugiego zawodnika, który wspólnie z Tomaszem Gollobem mógłby pociągnąć wynik.

Peter Karlsson (Caelum Stal Gorzów): Zrobiliśmy wszystko, aby zbliżyć się do gospodarzy. Staraliśmy się walczyć do samego końca. Toruń jest bardzo silną drużyną, a ten stadion jest najładniejszy na świecie. Po raz pierwszy jechałem na tym torze i dobrze się na nim czułem. Gratuluję Toruniowi zwycięstwa.

Tomasz Gollob (Caelum Stal Gorzów): Może na początek skupmy się na stadionie, który jest po prostu piękny. Jestem tutaj pierwszy raz i mogę tylko pogratulować Toruniowi, że mają taki obiekt. Mam nadzieję, że również w innych miastach powstaną równie okazałe stadiony. Gratuluję gospodarzom zwycięstwa. Pojechali w tym meczu osłabieni, ale dzielnie sobie poradzili. Oczywiście mieli przewagę własnego toru i to wykorzystali. Nawierzchnia na tym torze jest wspaniała, dzięki czemu jest dużo walki. Można jeździć tutaj zarówno po zewnętrznej jak i po wewnętrznej. Jest dużo dobrych ścieżek.

Komentarze (0)