Sparta nie rozłożyła plandeki i dała prezesowi Ekstraligi Żużlowej do myślenia. Będzie obowiązek zamiast rekomendacji

Materiały prasowe / Adrian Skubis / Na zdjęciu: Stadion Olimpijski we Wrocławiu przykryty przed 2. finałem SoN
Materiały prasowe / Adrian Skubis / Na zdjęciu: Stadion Olimpijski we Wrocławiu przykryty przed 2. finałem SoN

W środę mecz Sparta - Stal dostał status zagrożonego. W czwartek został odwołany ze względu na fatalny stan toru po opadach deszczu. Wszystko dlatego, że Sparta nie rozłożyła plandeki. Złośliwi mówią, że z powodu kontuzji Macieja Janowskiego.

Żużlowa Polska zastanawia się, jak to jest, że w środę mecz Betard Sparta Wrocław - truly.work Stal Gorzów dostał status zagrożonego, a następnego dnia został odwołany, choć wrocławski klub ma plandekę. Prezes Ekstraligi Żużlowej Wojciech Stępniewski zastanawia się, czy już w tym roku nie wprowadzić obowiązku rozkładania plandeki przy fatalnych prognozach. W tym momencie takie zachowanie jest rekomendowane, obowiązkowe ma być od 2021 roku. Jednak odwołanie spotkania Sparty może zmienić regulacje.

Ekstralidze Żużlowej do myślenia musiało dać przede wszystkim to, że w środę Sparta dostała status zagrożenia, a pogoda była dobra, nie padało, więc spokojnie można było rozłożyć plandekę, żeby przygotować się na czwartkowe opady. Klub jednak tego nie zrobił. Dlaczego? To tłumaczy nam oficer prasowy Adrian Skubis.

Czytaj także: Jan Andersson sprzedał warsztat. Koniec kariery tunera, który z Gollobem zdobył złoto
 
- Rozsądna decyzja - rozpoczyna Skubis. - Prognozy przez cały czas wskazywały na opady piątkowe w ciągu dnia i w godzinie meczu. Myśmy już to przeszli w tym sezonie. Zawód tych trzynastu tysięcy kibiców na stadionie, gdy spiker ogłosił decyzję o odwołaniu spotkania z Get Well Toruń. Trzeba to było słyszeć. Pomijam inne aspekty - produkcja telewizyjna, koszty związane z organizacją eventu, który się nie odbył. Poza tym najważniejsi są kibice i to dla nich powinien zawsze zwyciężać zdrowy rozsądek.

ZOBACZ WIDEO Nie jest sztuką zakontraktować Grega Hancocka i skończyć jak Stal Rzeszów

Ten komentarz jasno dowodzi tego, że w klubie uznali, iż skoro w piątek, w dniu meczu, ma padać, to rozkładanie plandeki nie ma sensu. Bo czas (około 6 godzin), bo koszty (potrzebna jest ekipa ludzi). Jednak dziś wiele osób z tzw. żużlowego środowiska nie ma wątpliwości, że Sparta sobie z wszystkich zakpiła, że nie rozłożyła plandeki, bo kontuzjowany jest Maciej Janowski. W pierwotnym terminie by nie pojechał. W przełożonym na 14 czerwca meczu raczej wystąpi.

Jak komentuje to Sparta. - Najbardziej mnie smuci, gdy Pan mówi, że to też głosy osób ze środowiska... Odpowiem na to prosto - to nie są nasze standardy i nigdy nie były. W sumie w tym momencie powinienem skończyć ten wątek. Dodam jednak, że jeśli ktoś ze środowiska tak myśli, to znaczy, że, przychodzą mu takie pomysły do głowy i mógłby tak zrobić. Bardzo to przykre - zauważa Skubis.

Czytaj także: Zabawy z gazem. Będzie nowinka w silniku Artioma Łaguty
 
Naszym zdaniem Sparta, mając w środę status zagrożenia, powinna była rozłożyć plandekę, nie patrząc na bieżące prognozy. Jasne, że Ekstraliga tego nie nakazuje, a jedynie rekomenduje, ale jednak należało to zrobić. Choćby ze względu na to, że prognozy mają to do siebie, że lubią się zmieniać. Gdyby we Wrocławiu przykryli tor, to dziś nie słuchaliby i nie czytaliby komentarzy w stylu, że nie rozłożyli plandeki, bo nie chcieli jechać bez Janowskiego. Poza wszystkim mecz, by się odbył, bo prognozy się zmieniły. Na lepsze.

Dodajmy tylko, że Ekstraliga Żużlowa odwołując w czwartek spotkanie, miała raport komisarza o fatalnym stanie toru i bardzo złe prognozy. Po wpłynięciu wszystkich dokumentów od osób funkcyjnych spółka zarządzająca rozgrywkami ma zająć się sprawą i ocenić zachowanie Sparty.

Komentarze (177)
avatar
Krzysztof K.K
12.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie widzę problemu. Nie ma obowiązku rozkładania plandek, prognozy pogody fatalne. Rozumiem że trzeba było tor ubić na beton i przykryć. Kontuzja Macieja nie ma tu znaczenia. Nie ma regulacji l Czytaj całość
avatar
Arek Kaczmarek
12.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak miał pan Maciej rozłożyć plandekę jak jest kontuzjowany .A tak na poważnie ,to żużel jest zabawny. 
avatar
Spaartanin.
10.05.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Czytając kilka komentarzy stwierdzam. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Wiadomo przecież że klub starał się przełożyć mecz bo nie jedzie jeden z liderów. I to jest oczywiste, że to pra Czytaj całość
Rusek z Zacisza
10.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jaka pogada we Wrocławiu oszuści? Leje deszcz? 
avatar
Sebol
10.05.2019
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Prawo, przepisy Wrocław złamał? - nie.Począwszy od Leszna kończywszy na Toruniu, każdy klub by tak postąpił, mając w tym interes. Nie przepadam za Wrockiem, ale jak czytam wypociny o oszustwie Czytaj całość