Dla Leona Madsena start w cyklu Grand Prix na zasadach stałego uczestnika, to nowy etap w karierze. Duńczyk przyzwyczaił kibiców do wysokich wyników będąc od kilku lat w czubie tabeli najskuteczniejszych zawodników PGE Ekstraligi oraz zdobywając tytuł Indywidualnego Mistrza Europy w ubiegłorocznym sezonie. Idąc tym tokiem myślenia można śmiało stwierdzić, że w cyklu Grand Prix Madsen nie chce być statystą i poważnie myśli o rywalizacji o najwyższe cele.
Inaugurujący turniej na PGE Narodowym w Warszawie, to idealna okazja, aby słowa zamienić w czyny i wejść do cyklu z przytupem. - Jestem bardzo podekscytowany tym, że jestem tutaj i nie mogę się doczekać sobotniego turnieju - powiedział na chwilę po zakończeniu piątkowych kwalifikacji Leon Madsen.
Zobacz także: Śledź naszą relację NA ŻYWO z Warszawy!
Czas, który osiągnął Duńczyk podczas piątkowego treningu, dał mu dopiero jedenastą pozycję spośród trzynastu startujących zawodników. Nieco lepiej poszło mu w kwalifikacjach, gdzie poprawił swój wynik o dwie lokaty, zajmując ostatecznie dziewiąte miejsce.
ZOBACZ WIDEO Inżynier z F1 pracuje nad sprzęgłem dla Łaguty. Niedługo zacznie nad silnikiem
- Tor jest bardzo równy, świetny do ścigania. Jest dosyć krótki, co czyni go bardzo technicznym. Trudno osiągnąć dużą prędkość na prostych, więc muszę mieć dobrze ustawiony motocykl od samego startu, aby od początku być na czele stawki i uciekać rywalom. Wraz z teamem wykonaliśmy ciężką pracę podczas treningu i myślę, że znaleźliśmy odpowiednie ustawienia dla mojego motocykla, chociaż i tak nie jestem w pełni usatysfakcjonowany. Najważniejsza jest jednak sobota - powiedział Madsen.
Zobacz także: Woffinden obroni tytuł? Część wskazała innego kandydata
Duńczyk pytany o cel na sobotnie zawody i na cały tegoroczny sezon w GP potwierdza, że interesuje go tylko bycie w czołówce. - Moim celem na ten sezon jest być jednym z najlepszych i myślę, że mogę to osiągnąć. Wiem, że będzie o to trudno, ale jeżeli z Warszawy wyjadę z zadowalającym wynikiem to będzie dobrze. Tym bardziej, że w porównaniu do reszty chłopaków, nie mam żadnych doświadczeń z tego toru z ubiegłych lat - dodał Madsen.