Oto jak na kilkadziesiąt godzin przed rozpoczęciem tego niezwykle ważnego dla Niedźwiadków meczu wypowiada się trener Henryk Jasek: - Można powiedzieć, że przed tymi zawodami mamy dużą niewiadomą. Nasz problem polega na tym, że połowa zawodników preferuje tory przyczepniejsze, a połowa twardsze. W tym momencie nasuwa się pytanie, na jaki tor postawić i to jest właśnie nasz kłopot.
Czy opiekun rawiczan wierzy w zwycięstwo swej drużyny i na którego ze swych podopiecznych najbardziej liczy? - Wierzę w zwycięstwo w tym meczu, bo jak by miała wyglądać sytuacja, w której przed takim spotkaniem trener nie wierzy we wygraną swego zespołu. Z krajowych zawodników najbardziej liczę na Marcina Nowaczyka, a z obcokrajowców oczywiście na Sebastiana Aldena. Obawiam się rywala, bo ma w składzie przecież Dyma i Gustafssona, dla których ten tor nie jest zagadką. Ale musimy zrobić wszystko, by wygrać z Orłem - zapowiada Henryk Jasek.