- Mega cieszymy się ze zwycięstwa w takim stylu. Mam nadzieję, że podtrzymamy tę passę do końca sezonu. Pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną. Atmosfera jest świetna. Będziemy jeszcze dopracowywać pewne szczegóły odnośnie do przełożeń w naszych motocyklach. Uważam, że od tego momentu będzie lepiej. Fantastyczna atmosfera na trybunach dała nam takiego pozytywnego kopa. Obyśmy jechali tak dalej i oby kibice też byli z nas zadowoleni - przyznał Karol Ząbik.
Czytaj także: Orzeł Łódź ma problem. Hans Andersen kontuzjowany
Bohaterem Get Well Toruń w piątkowym starciu z truly.work Stalą Gorzów został
Norbert Kościuch, autor siedmiu punktów. Zawody zaczął on jednak dopiero w siódmym biegu, kiedy stoczył fantastyczny pojedynek z Bartoszem Zmarzlikiem. Dlaczego na początku spotkania za Kościucha pojechał Jack Holder? - Taka była taktyka. Jak widać, sprawdziła się. Uważam, że jeśli Norbert pokazał tak świetną jazdę, to chyba sama pojawia się odpowiedź przed kolejnymi meczami - dodał trener Get Well.
Podczas meczu ze Stalą toruńscy kibice znów oglądali pasywnego Rune Holtę. - Nie chciałbym tego komentować otwarcie. Na pewno przedyskutujemy z nim, co jest do poprawy - skomentował Ząbik. Ponownie nie zachwycili też juniorzy Get Well. - U Igora było widać, że bardzo dobrze powalczył. Maks też potrafi jechać na żużlu. Musimy jednak mu jeszcze bardziej pomóc. Nie ma co dołować chłopaka - podkreślił szkoleniowiec.
Czytaj także: Żużel. Zatrucie Taia Woffindena. Lider Betardu Sparty Wrocław gasł w oczach
Toruńscy kibice i działacze długo czekali na premierowe zwycięstwo. Przyszło ono, gdy drużyna miała już praktycznie nóż na gardle. Wobec tego kamień spadł z toruńskich serc. - Oczywiście, to jest dobrze powiedziane. Emocje są nadal, ale teraz już tylko pozytywne - podsumował Karol Ząbik.
ZOBACZ WIDEO W PGE Ekstralidze poza wyścigami na torze, jest też rywalizacja działaczy