Tomasz Janiszewski: Mecyje po toruńsku. Kolejny "genialny" plan Get Well? (komentarz)
Rune Holta nie znalazł się w składzie Get Well Toruń na mecz z truly.work Stalą i najpewniej zabraknie go w niedzielę w Gorzowie. Tym sposobem okazuje mu się szacunek, bo taki zawodnik nie zasługuje na rolę rezerwowego. Tzn. jaki zawodnik?
CZYTAJ WIĘCEJ: Bartosz Zmarzlik rządzi i dzieli w Szwecji. Stracił tylko 1 punkt. - To fenomen - mówi Krzysztof Cegielski
Przyznam, że to jest trudne do ogarnięcia. Rune Holta to profesjonalista, więc skoro jest słabszy od innych, to ma cierpliwie czekać na swoją szansę i być cały czas w gotowości. Czy jest w tym coś dziwnego? Tymczasem wymyśla się historie o tym, że ktoś na coś nie zasługuje. Kibice w Toruniu też na wiele rzeczy nie zasłużyli, a kolejny rok serwuje się im przeciętny produkt.
W Lublinie Get Well również jeździł w siedmiu (Filip Nizgorski tylko figurował w składzie). Wtedy w domu został Norbert Kościuch, który skrytykował publicznie Jacka Frątczaka w trakcie spotkania we Wrocławiu. Kościuch za karę nie pojechał więc na mecz ze Speed Car Motorem, bo o ile zawodnikowi pewnych rzeczy nie przystoi mówić, o tyle miał absolutną rację, a do tego samego Lublina... i tak nie pojechał Frątczak. Bardzo ważny mecz, a drużyna sama się osłabia.
ZOBACZ WIDEO W PGE Ekstralidze poza wyścigami na torze, jest też rywalizacja działaczyTeraz mamy powtórkę, tym razem w imię rzekomego okazywania szacunku zawodnikowi, który drugi sezon nie spełnia oczekiwań. Nie chcę tutaj snuć czarnych wizji, ale wiemy, że kontuzja jest się w stanie przytrafić każdemu i o każdej porze. Zakładając, że coś złego się dzieje, a mecz byłby wyrównany, zabrakłoby rąk do pracy, bo trudno liczyć w większym zakresie na najsłabszych w lidze młodzieżowców.
I żebym też został dobrze zrozumiany. W przypadku problemów, gdy liczy się absolutnie każdy mały punkt, większym zaufaniem obdarzyłbym nierozgrzanego i niezadowolonego Holtę niż rozgrzanego juniora, który dotąd nie pokonał ani jednego seniora rywali. W Lublinie Norweg pokonał braci Lampartów i te punkty należy docenić, pomimo że było ich mało. Nikt nie spodziewał się przecież, że wygrywałby z Mikkelem Michelsenem czy Grigorijem Łagutą.
CZYTAJ WIĘCEJ: PGE Ekstraliga. Kubera jest w sztosie. Gruchalski przyćmił starszych kolegów (ranking juniorów)
Można było poczytać komentarze wielu osób, także internautów, w sprawie rzekomo genialnego zmysłu taktycznego i chytrego planu z Kościuchem w meczu z truly.work Stalą w Toruniu. Tak "podobno" miało być, że zawodnik startuje od drugiej serii. Zadaję banalne pytanie, jakie zadałem wcześniej, jakie zadawali też inni. Co w sytuacji, gdy Jack Holder i Rune Holta punktują (przy tym dobrze punktują) w pierwszym starcie, a drużyna ma korzystny wynik? Kto ma odwagę ich odstawić i wpuścić w mecz Kościucha, którego nie było w składzie w Lublinie tydzień wcześniej i wiemy zasadniczo jak sztab go nisko oceniał (a czy szanował też?). Ktoś w to uwierzy? Bądźmy poważni.
W Toruniu nie ma żadnej wizji, a działania prowadzone są po omacku. Stawiano uporczywie na Holtę, mając w nosie Kościucha, ale gdy Holta przestał się sprawdzać, z braku laku dano szansę Norbertowi. A bo komu innemu? Ten pokazał, na co go stać, to teraz w totalną odstawkę idzie Norweg. Dlatego pojedzie do Niemiec, bo potrzebuje jazdy. Pytam, gdzie był Holta, gdy jeżdżono finał MPPK i ćwierćfinał IMP? Czy wtedy tej jazdy nie potrzebował? Dlaczego zawodnik, skoro ma problemy, nie pojedzie w tygodniu do Danii czy Czech na ligę? Jakuba Jamroga stać na to, by pojechać do Czech, wspomnianego Norberta Kościucha na drugi koniec świata do Władywostoku, a Rune Holty nie stać pojechać nawet na krajowe zmagania?
Resztę dopowiedzmy sobie sami. Get Well Toruń, który walczy o utrzymanie (i nadal niestety jedzie w kierunku Nice 1.LŻ), sam pozbawia się alternatyw i przestaje dmuchać na zimne, ponieważ... nie potrafi okiełznać trudnego charakteru. Nikt nie powiedział, że będzie łatwo, tym bardziej, gdy w taki sposób organizuje się kadrę na sezon. Zaakceptowano kształt składu na sześciu seniorów, a teraz klub się z tego wycofuje i to gdy mało kto ma ustabilizowaną dyspozycję, a punktów potrzeba jak tlenu. Czy to też jeden z tych "genialnych" planów?
Tomasz Janiszewski
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>