Duńczyk od 2017 roku jest liderem biało-zielonych, których barw będzie bronić przynajmniej do 2022 roku włącznie. W Częstochowie zaaklimatyzował się do tego stopnia, że to on pierwszy wyszedł z inicjatywą na temat negocjacji o nowym kontrakcie. Ten dotychczasowy kończy się wraz z bieżącymi rozgrywkami.
- Mniej więcej miesiąc temu Leon zwrócił się do nas z prośbą o rozmowy. Zapytał o możliwość związania się z klubem na dłuższy okres. Oświadczył, że chce być kapitanem Włókniarza nie tylko w tym sezonie, ale przynajmniej w najbliższych trzech latach - zakomunikował na specjalnie zwołanej konferencji prasowej Michał Świącik, prezes Włókniarza. - Prowadziliśmy rozmowy w zeszłym tygodniu, dosyć długie, bo kwestia tak długiej umowy nie może zajmować pięciu minut - uzupełnił.
Zobacz również: Działacze Włókniarza przejrzeli protokoły i przeżyli szok
Kwestię lidera na najbliższe sezony Włókniarz ma zatem załatwioną. Niewykluczone, że angaż Leona Madsena aż na trzy lata to początek wielkiego projektu. Aspiracje klubu sięgają bowiem najwyższych laurów. Mówił o tym sam kapitan Lwów. - Rozmawialiśmy o ambicjach klubu, ambicjach na przyszłość i sięgają one wysoko. Mam nadzieję, że zbudujemy silny zespół w kolejnych sezonach i będziemy walczyć o najwyższe cele - zapowiedział. - Jestem niesamowicie szczęśliwy, że zostanę we Włókniarzu przez następne trzy lata. Nawet nie byłem w stanie sobie tego wyobrazić, więc naprawdę się cieszę - dodał zawodnik.
Choć oficjalnie kontraktu zainteresowane strony podpisać jeszcze nie mogły, to, jak zapewnił Michał Świącik, nie ma żadnych obaw co do tego, że Madsen czy klub się rozmyślą. - Leon Madsen będzie zawodnikiem Włókniarza w sezonach 2020, 2021 i 2022. Mamy wszystko uzgodnione i sformalizowane. Nie łamiemy regulaminów żużlowych, wszystko jest zgodnie z literą prawa. Nikt nam nie może czegokolwiek zarzucić. Mamy pewność, że Leon będzie w Częstochowie, a Leon jest pewny, że z niego nie zrezygnujemy - stwierdził z całą stanowczością prezes Włókniarza.
Czytaj także: Fredrik Lindgren: Stać mnie na więcej. Mam zniżkę formy
- Chciałbym powiedzieć wielkie dziękuję miastu za wsparcie dla klubu, dziękuję również wszystkim w klubie, prezesowi, dyrektorowi klubu, trenerowi, kibicom, którzy zawsze nas wspierają, a także dziennikarzom, którzy się tu tak licznie zgromadzili - wyliczał z kolei Leon Madsen. - Nie mogę się doczekać tych kolejnych lat, mamy wspaniałą atmosferę w Częstochowie i mam nadzieję, że czeka nas świetlana przyszłość - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Marek Cieślak wywiesił białą flagę? Niektórzy widzą to inaczej i mówią o odwadze trenera