Żużel. Deklaracja Leona Madsena. Lider forBET Włókniarza nie zmieni klubu przez trzy lata!

Newspix / Marcin Karczewski / PressFocus / Na zdjęciu: Leon Madsen (na pierwszym planie)
Newspix / Marcin Karczewski / PressFocus / Na zdjęciu: Leon Madsen (na pierwszym planie)

Choć mamy dopiero połowę sezonu, Leon Madsen już zdecydował, gdzie będzie kontynuować karierę. Duńczyk postanowił, że przez trzy kolejne lata będzie jeździć we forBET Włókniarzu Częstochowa!

Prezes częstochowskiego klubu, Michał Świącik, już w niedzielę w Zielonej Górze przebąkiwał, że szykuje dla kibiców forBET Włókniarza niespodziankę. Sprawy nabrały tempa w czwartek, kiedy to Leon Madsen na swoim profilu na Instagramie zamieścił post, w którym przekazał, że w piątek o 13:30 przekaże światu "wielką informację". Fani rozpoczęli domysły, że być może chodzi o polskie obywatelstwo dla Duńczyka. Do tego jednak jeszcze daleka droga.

Na razie kapitan częstochowskiej drużyny na specjalnie zwołanej konferencji prasowej wyjawił, że po sezonie nie zamierza się nigdzie wybierać. Po bieżących rozgrywkach kończy się jego dwuletnia umowa z Włókniarzem, którą podpisał przed sezonem w 2018 roku. W Częstochowie czuje się jednak znakomicie, doskonale dogaduje się z władzami klubu i to właśnie tam osiągnął poziom, który wprowadził go na szczyt podium mistrzostw Europy i do cyklu Grand Prix. Teraz jest jedną z gwiazd PGE Ekstraligi.

Zobacz również: Działacze Włókniarza przejrzeli protokoły i przeżyli szok

Dla kibiców Włókniarza to z kolei fantastyczna informacja. Dochodziły do nas sygnały pod jakim wrażeniem byli fani z innych miast widząc, jak wyjątkowo Madsen jest traktowany przez sympatyków Lwów. Duńczyk jednak zapracował sobie na to znakomitą jazdą. Trzeci rok z rzędu jest liderem biało-zielonych i w newralgicznych momentach bierze na siebie odpowiedzialność za drużynę. Apogeum nastąpiło rok temu, gdy nie kalkulując wdarł się przed Antonio Lindbaecka tuż przed metą wyszarpując mu dwa punkty, a dla Włókniarza ratując play-offy. To wtedy otrzymał przydomek "króla Liona".

Ciekawe, czy wiadomość, że kapitan nie opuszcza pokładu, doda skrzydeł drużynie Włókniarza, która nie wygrała od trzech meczów. W niedzielę będą chcieli przerwać tę niechlubną statystykę i pokonać Stelmet Falubaz Zielona Góra.

Czytaj także: Fredrik Lindgren: Stać mnie na więcej. Mam zniżkę formy

ZOBACZ WIDEO Marek Cieślak wywiesił białą flagę? Niektórzy widzą to inaczej i mówią o odwadze trenera

Źródło artykułu: