PGE Ekstraliga. Skonsternowany Smektała. Nie wie, co się z nim dzieje

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Bartosz Smektała
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Bartosz Smektała

Bartosz Smektała od początku sezonu był liderem formacji juniorskiej Fogo Unii. Był, bo w ostatnich meczach wyższą dyspozycję sygnalizuje Dominik Kubera. - Dokładnie mam to samo odczucie - mówi Smektała.

Bartosz Smektała rozpoczął ten sezon z wysokiego pułapu. To on wypełniał lukę, jaka powstała w drużynie Fogo Unii pod nieobecność kontuzjowanego Jarosława Hampela. Jak pokazują jednak ostatnie mecze, dyspozycja młodzieżowca spadła. W ostatnich kolejkach ligowych lepiej prezentuje się Dominik Kubera.

- Też tak to odczuwam - potwierdza zawodnik. - Niestety, mimo że szukam, nadal nie wiem, co jest przyczyną - dodaje. Podczas domowego meczu leszczynian z MRGARDEN GKM-em (52:38) Smektała jechał trochę w kratkę (zdobywał następująco 3,0,2,0 punktów).

Czytaj również: leszczynianie pożyczają sprzęt rywalom?

- Był taki moment, że czegoś brakowało w mojej jeździe, nie wydaje mi się, aby były to wyższe temperatury i ich wpływ na motocykle, bo przed rokiem dobrze mi się jeździło latem - kontynuuje.

Mimo wszystko żużlowiec jest zadowolony z postawy drużyny, bo jego koledzy solidnie punktują, a Fogo Unia nadal jest niepokonana. W każdym ze spotkań jednak zawsze któryś z seniorów zalicza słabszy występ. Nieszczęście kolegów jest jednak szczęściem dla młodzieżowca, który zyskuje okazję do dodatkowych wyścigów.

Zobacz również: Fogo Unia przepytana!

- Im więcej biegów dla młodzieżowca tym lepiej, bo te trzy wyścigi to jest troszkę mało. Niestety tak to wygląda, że dopiero kiedy któryś z kolegów zawodzi, to wtedy my dostajemy okazję do większej liczby startów - podsumował Bartosz Smektała.

ZOBACZ WIDEO: Przeszedł na kontrakt zawodowy i zaczął gorzej jeździć. Kopeć-Sobczyński wyjaśnia przyczyny takiej decyzji

Komentarze (8)
avatar
Zimny81
9.06.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
IMO Drabik jest największym talentem polskiego żużla. Bartek poki co był najlepiej prowadzony, ale nie ma tego błysku, tego czegoś, co ma Maksym. A słabsze okresy zdarzają się kazdemu, wiec nie Czytaj całość
avatar
arniUL
8.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brakuje trochę agresji i konsekwencji w jeździe. Ale także w Lesznie się trochę ścieżki zmieniły, tak mi się przynajmniej wydaje. 
Adamsik
8.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Bo Smeky jest wycykany ale da radę 
sajok
8.06.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Nie umniejszając nic Smektale, a może Ostaf napisałbyś coś w końcu o Maksiu, najlepszym polskim juniorze? 
avatar
Deymon
8.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wczoraj Bartkowi brakowało konsekwencji w jeździe. Niby gonił rywali, niby wiedział że tylko po dużej może ich dogonić, a schodził do małej.