Statystyczna pigułka po 8. rundzie PGE Ekstraligi.
***
CZYTAJ WIĘCEJ: Śledź i Cieślak mogą triumfować. Skórnicki i toruńskie trio w odwrocie
2 - tylu zawodników ze wszystkich 64, którzy wystąpili w obecnym sezonie ligowym, w żadnym biegu nie zanotowało wyścigu, w którym minęłoby linię mety na czwartym miejscu, są to: Leon Madsen i Grigorij Łaguta. Duńczyk w tym jest lepszy od Rosjanina, że nie ma też żadnej "literki". Łaguta ma na koncie wykluczenie.
6 - po tyle wygranych - odkąd została wprowadzona zasada bonusu za lepszy bilans w dwumeczu - mają w bezpośrednich pojedynkach kluby z Torunia i Gorzowa. Anioły ostatnie dwa wygrywały o zaledwie punkt i wyrównały stan tej rywalizacji.
7 - tyle punktów (z bonusem) przeciwko Get Well Toruń zdobył w niedzielę Mateusz Bartkowiak. Oznacza to, że podwoił swój dotychczasowy dorobek.
ZOBACZ WIDEO: Żużlowiec Falubazu przeszedł żużlowe piekło. Pojawił się strach przed jazdą
13 - tyle bonusów zdobył już Jack Holder i jest najlepszy pod tym względem w lidze. Australijczyk 4 razy zdobywał je, dojeżdżając do mety na 5:1, a 9 razy, gdy było 3:3.
14 - tyle biegów musiał czekać Paweł Przedpełski, żeby wygrać swój pierwszy w barwach forBET Włókniarza na torze w Częstochowie.
20 - jeszcze dłużej, bo tyle czekał Max Fricke, z tym że w jego przypadku chodzi o zwycięstwo biegowe w spotkaniu wyjazdowym. Australijczykowi udało się to w Lublinie już na sam początek zawodów. Wcześniej wygrał 23 września 2018 roku w Częstochowie.
21 - tyle biegów czekał z kolei Chris Holder na indywidualny triumf poza Motoareną. Ta wstydliwa dla indywidualnego mistrza świata sprzed siedmiu lat statystyka dobiegła końca przy pierwszej próbie w Gorzowie. Poprzednio Australijczyk wygrał na wyjeździe 29 lipca ubiegłego roku w spotkaniu derbowym w Grudziądzu.
24 - tyle wyścigów na domowym owalu w Gorzowie potrzebował Szymon Woźniak, by dojechać do mety na końcu stawki. Zero okazało się brzemienne w skutkach, bo truly.work Stal Gorzów przegrała w ostatnim biegu punkt bonusowy.
24 - tyle razy linię mety na pierwszym miejscu mijał w obecnym sezonie ligowym Piotr Pawlicki. To najlepszy wynik spośród wszystkich zawodników.
50 - tyle ligowych występów na najwyższym poziomie w Polsce ma natomiast Fricke i tyle też zwycięstw w meczach ligowych ma klub z Gorzowa w konfrontacji z rywalem z Torunia (ten ma 47, ponadto padł 1 remis).
100 - barierę tylu wygranych biegów w ekstraligowej karierze ma już Maksym Drabik. Jeździec Betard Sparty łącznie zwyciężał już 102 razy, a w samym meczu w Lublinie - 4.
200 - dopiero w czwartym starcie niedzielnego meczu Bartosz Zmarzlik zdobył trójkę, która była dwusetną w ligowym meczu na Stadionie im. Edwarda Jancarza. W sumie przed własną publicznością wygrał już 201 gonitw.
CZYTAJ WIĘCEJ: Najwer popełniał błąd za błędem. Nie dał kartki i nie wykluczył Miesiąca
700 - granicę tylu punktów zdobytych w PGE Ekstralidze przekroczył w piątek w Lesznie Antonio Lindbaeck. Szwed ma ich na ten moment 703.
1000 - w ósmej rundzie jubileuszowe biegi wśród najlepszych w Polsce odjechali dwaj uczestnicy cyklu Grand Prix. Maciej Janowski uczcił ten jubileusz zerem w Lublinie (ale pozostałe cztery biegi wygrał), Niels Kristian Iversen z kolei w swoim tysięcznym biegu dojechał do mety trzeci.
2800 - tyle punktów zdobył już na ekstraligowych torach Krzysztof Kasprzak. To trzeci wynik spośród obecnie startujących w elicie zawodników. Więcej od niego mają tylko Piotr Protasiewicz (4761) i Jarosław Hampel (3357).