Żużel. Wybrzeże - Lokomotiv. Łotysze nie jechali tylko o bonus (komentarze)

WP SportoweFakty / Romuald Rubenis / Na zdjęciu: Nikołaj Kokin
WP SportoweFakty / Romuald Rubenis / Na zdjęciu: Nikołaj Kokin

Zdunek Wybrzeże Gdańsk pokonało w niedzielę Lokomotiv Daugavpils 47:43. Łotysze wywieźli bonus, jednak jak przyznał Nikołaj Kokin, nie był to cel tego zespołu. - Jechaliśmy do Gdańska z myślą zwycięstwa - powiedział.

Kacper Gomólski (Zdunek Wybrzeże Gdańsk): Trzeba przyznać, że Łotysze zawiesili wysoko poprzeczkę i jechali mega dobrze. Dużo dali im juniorzy, bo nasi zdobyli punkt, ich 9 punktów i 2 bonusy. Tutaj mieli przewagę, ale nasi młodzieżowcy mają po 17 lat i potrzeba im czasu. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będą punktować na pełnych obrotach.

Jacob Thorssell (Zdunek Wybrzeże Gdańsk): Za mną bardzo trudny tydzień po ciężkich zawodach w Anglii i w Szwecji. W niedzielę czułem się dobrze na torze, jednak w trzecim moim wyścigu totalnie zaspałem start. W czternastym biegu było podobnie. To bardzo niezrozumiałe uczucie, gdy w jednym wyścigu się wygrywa, a w kolejnym śpi się pod taśmą. Liczę na to, że we wtorek to poprawię.

Zobacz tabelę i statystyki Nice 1.LŻ!

Nikołaj Kokin (trener Lokomotivu Daugavpils): Jechaliśmy do Gdańska z myślą zwycięstwa, co nawet mogłoby nam dać szanse na play-offy, gdyby inni gubili punkty do końca sezonu. Dobrze pojechał Andrzej Lebiediew, reszta się starała i nie mogę na nikogo narzekać. Na razie nie wiadomo czy Pontus Aspgren zostanie w składzie. Może gdyby jechał od początku sezonu, wyglądałoby to lepiej.

ZOBACZ WIDEO: Galewski szokuje. Posłuchaj, co powiedział o Get Well

Zbyt niskie zwycięstwo gdańszczan. Zobacz więcej!

Pontus Aspgren (Lokomotiv Daugavpils): Nie był to szczególnie dobry mecz dla mnie. Na ten dzień czekałem od ubiegłego sezonu, gdy ścigałem się dla klubu z Piły. Na trasie było dobrze, ale niestety w ostatnim moim wyścigu wybuchł mi silnik. Mój zespół przegrał i nie mogę być zadowolony szczególnie, że przywiozłem tylko cztery punkty. Nie patrzę na to z kim wygrywałem, po raz pierwszy jechałem w Gdańsku i tak wyszło. Chciałbym pozostać w składzie, ale wszystko zależy od trenera.

Źródło artykułu: