PLUSY
Seniorzy Stelmet Falubazu Zielona Góra z wyjątkiem słabego Piotra Protasiewicza. Martin Vaculik w ciągu kilku dni wyszedł z kryzysu, a Patryk Dudek i Michael Jepsen Jensen pojechali najlepsze mecze na wyjeździe. W przypadku Dudka wielkiego zaskoczenia nie ma, ale u Jensena już tak. Brawa dla Duńczyka zwłaszcza za 12. bieg, gdzie przywiózł za plecami Grigorija Łagutę i utrzymał meczowy remis dla Falubazu. To był kluczowy wyścig. Później Dudek wyprowadził dwa celne sierpowe i było pozamiatane.
MRGARDEN GKM Grudziądz za pierwszą wyjazdową wygraną w PGE Ekstralidze po awansie w 2014 roku. Już nie będzie, przynajmniej przez jakiś czas, pytań, czy GKM w końcu wygra na wyjeździe. Jest już także praktycznie przesądzone, że nie będzie też pytań, czy GKM kiedyś awansuje do play-off. Wygrywając w Toruniu, grudziądzanie praktycznie to sobie zapewnili.
Przemysław Liszka. Junior Sparty może być z siebie dumny. Trzy razy przywiózł za plecami Rafała Karczmarza, raz Krzysztofa Kasprzaka, a na deser pojechał w biegu nominowanym. Zdobył 8 punktów i 2 bonusy (na 12 możliwych). Betard Sparta Wrocław w ostatnich tygodniach chwaliła się tym, że stawiała na nogi kolejnych seniorów, podstawiając im silniki Taia Woffindena i Macieja Janowskiego. Teraz udało się zbudować juniora. Na nogi postawiła go truly.work Stal Gorzów.
ZOBACZ WIDEO: Galewski szokuje. Posłuchaj, co powiedział o Get Well
Igor Kopeć-Sobczyński. Za wygranie biegu młodzieżowego w meczu Get Well Toruń - GKM. Trójka zamyka dyskusję totalnej zapaści toruńskich juniorów. Problem dalej jest, ale już nie można mówić, że młodzieżowcy Aniołów przegrywają w tym sezonie wszystko. Poza tym Igor zostawił po sobie dobre wrażenie i to jest ten promyk nadziej na przyszłość. Już nie wspomnę o tym, że podnieść się w takim momencie (musiał być zdołowany ciągłym oglądaniem pleców rywali), to nie lada sztuka.
MINUSY
Polscy seniorzy forBET Włókniarza Częstochowa. Jakby wsłuchać się w głosy płynące z klubu, to należałoby napisać, że głowy Pawła Przedpełskiego i Adriana Miedzińskiego są do wymiany. Choć nie tylko to, bo trener Marek Cieślak mówi też oficjalnie, że nawyki z jazdy na Motoarenie (panowie lata spędzili w KS Toruń) przeszkadzają wspomnianym zawodnikom w rozwinięciu skrzydeł (TUTAJ przeczytasz o wątpliwościach Cieślaka). Myślę sobie, że tak Przedpełski, jak i Miedziński muszą zrobić porządny rachunek sumienia. Nie może się on jednak zaczynać od słów, że zawodzi sprzęt. Taki rachunek nie ma sensu.
Dla zawodników Speed Car Motoru Lublin za tłumaczenie porażki torem i dla menedżera za taktyczne rozegranie meczu. Słusznie zauważył menedżer Motoru Jacek Ziółkowski, że łatwo narzekać na tor, bo ten nie odpowie (więcej przeczytasz TUTAJ). Żużlowcy beniaminka zmarnowali wielką szansę, bo wygranie meczu z Falubazem, pozwoliłoby im odegnać wizję jazdy w barażu o PGE Ekstraligę. Tłumaczenie przegranej torem jest jednak słabe. Zwłaszcza, że juniorowi Wiktorowi Lampartowi tor nie przeszkadzał. Inna sprawa, że naszym zdaniem menedżer mógł bardziej pomóc zespołowi. Andreas Jonsson jechał o dwa biegi za dużo, Dawid Lampart co najmniej o jeden. W tej fazie sezonu sentymentów nie ma.
Stal Gorzów na czele z Krzysztofem Kasprzakiem. Rację mają ci, którzy mówią, że Kasprzak jeździ w kratkę, a po dobrym sezonie przychodzi zły. Teraz jest ten zły, bo Krzysztof kładzie Stali mecz za meczem. W tej chwili tylko sklonowanie Bartosza Zmarzlika mogłoby poprawić notowania Stali. Gorzowianie mają szczęście, że Get Well leży na łopatkach, bo w innym razie musieliby drżeć o ligowy byt. Baraż na pewno im jednak grozi. 32:58 we Wrocławiu to blamaż.
1 Czytaj całość