Nowa jakość Kujawskiego - relacja ze spotkania Start Gniezno - PSŻ Poznań

Pogromem zakończyły się kolejne w tym sezonie żużlowe derby Wielkopolski. Start Gniezno pokonał PSŻ Milion Team Poznań w stosunku 67:25, zgarniając równocześnie punkt bonusowy.

Goście stawili się w Grodzie Lecha bez awizowanego wcześniej Daniela Pytela, za to ze znającym miejscowy owal Łukaszem Jankowskim i Krystianem Klechą. Awizowany wcześniej skład gospodarzy uzupełnili Filip Sitera i Mirosław Jabłoński, natomiast za uskarżającego się na dolegliwości zdrowotne Dawida Cieślewicza trener Leon Kujawski zdecydował się zastosować zastępstwo zawodnika.

Czerwono-czarni zaczęli od mocnego uderzenia, zwyciężając podwójnie gonitwę juniorską. "Skorpiony" odpowiedziały jednak natychmiast, a Jankowski i Norbert Kościuch długo prowadzili 5:1. "Norbi" został jednak na ostatnich metrach wyprzedzony przez Petera Ljunga. Wtedy nastąpiła nokautująca seria zwycięstw "startowców". Dość powiedzieć, że z pozostałych trzynastu biegów aż 10 zakończyło się pełnymi triumfami Startu. Goście zdołali wygrać jeszcze tylko raz, kiedy to w biegu szóstym Mateusz Szczepaniak i jadący jako "dżoker" Zbigniew Suchecki pokonali 5:3 Krzysztofa Słabonia i Kacpra Gomólskiego. Warto zaznaczyć, że Szczepaniak tuż przed metą "przepuścił" partnera na drugą lokatę.

Manewry kierownictwa PSŻ-u w postaci rezerw taktycznych i zwykłych nie wnosiły nic do przebiegu spotkania. Remis w gonitwie dziewiątej mógł dawać jeszcze zółto-czarnym nadzieje na przyzwoity wynik, jednak końcówka zawodów okazała się dla nich jeszcze gorsza niż początkowa faza spotkania.

Podopieczni Zbigniewa Jądera z każdym biegiem udowadniali swoją bezradność i niemoc podjęcia jakiejkolwiek walki z ekipą Leona Kujawskiego. Jedynym wyjątkiem jest tutaj Kościuch. Wychowanek Unii Leszno "szukał" optymalnych ścieżek na całej szerokości toru, nawet po słabszym starcie nie poddawał się i próbował "przebić się" na jak najlepsze miejsce. Znacznie poniżej oczekiwań zaprezentował się Rafał Trojanowski, jednak jego słabszy występ tłumaczyć można po części upadkiem w pierwszym starcie. Po wyśmienitym początku kompletnie pogubił się Jankowski, niemal już "tradycyjnie" słaby występ zaliczyli poznańscy juniorzy, natomiast Klecha został posłany do boju w momencie, kiedy rywale byli już w 100 proc. spasowani z torem.

Start był tej niedzieli drużyną znacznie lepszą, nie posiadającą słabych punktów. Kibiców w Grodzie Lecha może cieszyć postawa młodzieżowców, którzy zaliczyli swoje najlepsze występy w sezonie. Odważną jazdą imponował szczególnie 16-letni Gomólski. "Tony" bez kompleksów walczył z dużo bardziej doświadczonymi rywalami, zdecydowanie wchodził w pierwszy łuk, nie bojąc się kontaktu "na łokcie". Klasą sam dla siebie był Krzysztof Jabłoński, który nie tylko wywalczył komplet punktów, ale też z najwyższym kunsztem pomagał na torze swoim partnerom. Bezbłędny okazał się także Słaboń, "płatny" komplet wywalczył Piotr Paluch. W końcu dobrze na domowym torze wypadł Mirosław Jabłoński. Wśród "startowców" widać ogromnego ducha do walki, tchniętego w nich przez

nowego szkoleniowca.

Dzięki tej wygranej Start awansował na trzecią lokatę w tabeli, natomiast PSŻ plasuje się obecnie na piątej pozycji. Działacze i zawodnicy z Poznania twierdzili już przed spotkaniem, że nawierzchnia owalu przy Wrzesińskiej 25 jest zbyt twarda i nie nadaje się do walki. Argumenty te krótko i dosadnie odparł Kujawski: - Nie zgadzam się z opiniami, że gnieźnieńska nawierzchnia nie sprzyja walce. Dzisiaj można było to zaobserwować czy to na przykładzie Petera Ljunga czy też Norberta Kościucha, którzy potrafili wyprzedać. Uważam, że można było walczyć na całej szerokości. Do tego nie kurzyło się tak, jak dotychczas - mówił po spotkaniu.

PSŻ Milion Team Poznań 25:

1. Norbert Kościuch (1,1,2,3,1,1) 9

2. Łukasz Jankowski (3,0,0,1,1) 5

3. Mateusz Szczepaniak (0,1*,0,0) 1+1

4. Zbigniew Suchecki (1,4,-,0,w) 5

5. Rafał Trojanowski (w,1,-,1,-) 2

6. Grzegorz Stróżyk (u,-,0,-,0) 0

7. Adam Kajoch (1,1,1) 3

8. Krystian Klecha (0) 0

Start Gniezno 67:

9. Peter Ljung (2,2*,2,2*,3) 11+2

10. Dawid Cieślewicz - ZZ

11. Krzysztof Jabłoński (3,3,3,3,3,-) 15

12. Piotr Paluch (2*,2*,2*,3,2*) 11+4

13. Krzysztof Słaboń (3,3,3,2*,-) 11+1

14. Kacper Gomólski (3,2*,0,-,2*) 7+2

15. Filip Sitera (2*,1,2*) 5+2

16. Mirosław Jabłoński (0,1*,3,3) 7+1

Bieg po biegu:

1. (67,00) Gomólski, Sitera, Kajoch, Stróżyk (u4) 5:1

2. (66,41) Jankowski, Ljung, Kościuch, M.Jabłoński 2:4 (7:5)

3. (66,44) K.Jabłoński, Paluch, Suchecki, Szczepaniak 5:1 (12:6)

4. (66,91) Słaboń, Gomólski, Kajoch, Trojanowski (u/w) 5:1 (17:7)

5. (66,56) K.Jabłoński, Paluch, Kościuch, Jankowski 5:1 (22:8)

6. (66,66) Słaboń, Suchecki (4), Szczepaniak, Gomólski 3:5 (25:13)

7. (66,53) K.Jabłoński, Ljung, Trojanowski, Stróżyk 5:1 (30:14)

8. (66,81) Słaboń, Kościuch, Sitera, Jankowski 4-2 (34-16)

9. (66,39) Kościuch, Ljung, M.Jabłoński, Szczepaniak 3:3 (37:19)

10. (67,06) K.Jabłoński, Paluch, Kajoch, Klecha 5:1 (42:20)

11. (66,54) M.Jabłoński, Słaboń, Jankowski, Szczepaniak 5:1 (47:21)

12. (66,91) K.Jabłoński, Gomólski, Kościuch, Stróżyk 5-1 (52-22)

13. (66,84) Paluch, Ljung, Trojanowski, Suchecki 5:1 (57:23)

14. (67,12) Ljung, Paluch, Jankowski, Klecha 5:1 (62:24)

15. (66,38) M.Jabłoński, Sitera, Kościuch, Suchecki (u/w) 5:1 (67:25)

NCD: 66,38 - Mirosław Jabłoński w biegu XV

Sędziował: Marek Wojaczek (Godziszka)

Widzów: 7500

Źródło artykułu: