Żużel. IMP. Patryk Dudek wybrał złą koleinę i przegrał awans do finału: To był mój błąd

WP SportoweFakty / Wiesław Wardaliński. / Na zdjęciu: Patryk Dudek
WP SportoweFakty / Wiesław Wardaliński. / Na zdjęciu: Patryk Dudek

Patryk Dudek ukończył finał IMP na piątym miejscu. W półfinałowym biegu przyjechał ostatni i na tym etapie zakończył rozgrywki. - To był mój błąd. Źle się ustawiłem - przyznał zawodnik.

W tym artykule dowiesz się o:

Patryk Dudek odpadł w półfinałowym wyścigu niedzielnych Indywidualnych Mistrzostw Polski. Zawodnik łącznie zdobył 11 "oczek" w sześciu startach. - W sumie wszystko było w porządku. Cały czas szukaliśmy dobrych przełożeń - oceniał swój występ po zakończonych zawodach.

- Jeśli dałoby radę powtórzyć półfinałowy wyścig to wtedy lepiej bym stanął z pola startowego. Źle się jednak ustawiłem i to spowodowało, że przegrałem start. To był mój błąd. Nie zmieniłbym decyzji co do pola. Wybrałbym trzecie, ale źle się na nim ustawiłem. Znalazłem miejsce, gdzie wydawało mi się, że da dobry wyjazd ze startu, ale tak się nie stało - dodał zawodnik.

Zobacz również: [url=/zuzel/832746/zuzel-plusy-i-minusy-weekendu-kolodzieja-to-i-sam-diabel-by-nie-zatrzymal-czego-]Plusy i minusy weekendu. Kołodzieja to i sam diabeł by nie zatrzymał.

[/url]Podczas całego turnieju żużlowiec szukał odpowiednich ustawień, by nabrać lepszej prędkości. Wygrywał biegi z najlepszymi, by ostatecznie przegrać awans do finału. - Próbowaliśmy kilku rzeczy, ale generalnie większość biegów jechałem na jednym motocyklu, tym samym co na początku. Szukaliśmy prędkości. Na koniec było już dość dobrze, jednak o wygranej często decydował start i na początku tych ścieżek do mijanek za bardzo nie było. Dopiero w późniejszej fazie zawodów można było powalczyć na trasie - wyjaśniał.

Dudek przyznał, że ostatnie dni nie należały do zbyt udanych pod kątem jego występów. Mimo wszystko nie załamuje rąk i ciężko przygotowuje się do swoich kolejnych zawodów.  - W półfinale jechali świetni zawodnicy i po moim starcie ciężko już było coś zrobić. Gratulacje dla chłopaków, którzy stanęli na podium. "Janek" wykorzystał swój tor, więc chapeau bas. Ogólnie nie mogę tego weekendu uznać za udany, ale jedziemy dalej. Sezon wciąż trwa. Myślami już jestem do przodu. Czekam na kolejne Grand Prix i kolejkę ligową - zakończył.

Zobacz także: IMP Leszno. Zmarzlik musi poczekać kolejny rok. Może szybciej wygra w GP?

ZOBACZ WIDEO: Janusz Kołodziej: Niektórym nie leży matematyka, mnie nie podchodzą krótkie tory

Komentarze (10)
avatar
Lukim81Pomorskie-Śląskie
16.07.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To się ceni przyznać się że mój błąd lub byłem słabszy, a nie wymówki typu a to tamto i tamto. 
avatar
sympatyk żu-żla
15.07.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie liczyłem na Janusza że wypadnie aż tak dobrze.Tam gdzie się trzech bije to czwarty skorzysta, 
avatar
M_a_r_e_k
15.07.2019
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Patryk rob dalej swoje a efekty napewno beda ! Zycze medalu w sgp 2019 . 
avatar
gorzowianin z Mazowsza
15.07.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Patryk Dudek niepowodzenie potrafi przyjąć na siebie. Niektórzy niepowodzenia z "płaczem" zrzucają na innych. 
dalavega
15.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Dudek ty mi tu nie pie***ł!