Żużel. SoN. Dobre informacje po kraksie Macieja Janowskiego. Polak nie doznał złamań

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta, Maciej Janowski
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta, Maciej Janowski

Fatalnie wyglądała kraksa Macieja Janowskiego podczas pierwszego finału Speedway of Nations w rosyjskim Togliatti. Na szczęście Polak wyszedł z kolizji bez większego szwanku.

Jak przekazali za pośrednictwem Facebooka przedstawiciele Betard Sparty Wrocław, Maciej Janowski jest mocno poobijany, ale nie doznał złamań. Głos po fatalnie wyglądającym upadku zabrał również sam zainteresowany.

Czytaj także: Groźny upadek Olivera Berntzona w ojczyźnie. Szwed odpocznie od żużla

"Pechowy początek i podobne zakończenie pierwszego dnia #SoN. Szczęśliwie kości całe, ale z Rosji na pamiątkę przywiozę sporo siniaków" - przekazał na swoim fanpage'u reprezentant Polski.

Przypomnijmy, że do kolizji Janowskiego doszło w ostatniej gonitwie sobotniego turnieju. W niej na pierwszym łuku błąd popełnił Filip Hjelmland. Szwed stracił panowanie nad motocyklem i uderzył w tył maszyny reprezentanta Polski.

Polak przeleciał przez kierownicę i z pełnym impetem uderzył głową oraz barkiem o tor. Kraksa była naprawdę groźna. Tym bardziej cieszy informacja, że reprezentant naszego kraju nie nabawił się poważniejszych obrażeń.

Jeżeli Janowski nie byłby zdolny do jazdy w niedzielnym, drugim finale Speedway of Nations, to jego miejsce może zająć Patryk Dudek.

Czytaj także: Żużel. SoN. Tomasz Janiszewski: Spokojnie, nie gańmy Cieślaka. Na pecha nie ma czasem siły (komentarz)

ZOBACZ WIDEO: Mazur i Waliszko o tym, co sądzą o żużlowcu pozującym w stroju Adama

Źródło artykułu: