Miedziński, będąc na trzeciej pozycji, zaatakował dwójkę rywali i z dużym impetem wpadł w jadącego przed nim Pawła Przedpełskiego. Na szczęście zawodnikom nic się nie stało i mogli wrócić do parku maszyn o własnych siłach. "Miedziak" został wykluczony z powtórki, a w tej Przedpełski przyjechał do mety drugi.
- Przed tym biegiem zmieniłem ustawienia, ale okazało się że motocykl nie miał siły. Paweł z Nickim zrobili mi prezent na drugim łuku, wjechałem tam, gdzie było odmoczone po opadach deszczu, motocykl trafił w koleinę. Widać było, że inni też mieli tam problemy. Szkoda, bo zepsułem szanse na finał sobie i zepsułem bieg Pawłowi - tłumaczy żużlowiec.
Zobacz także: Makabryczne upadki i brawurowa jazda. Leon Madsen najlepszy w Toruniu (relacja)[url=/zuzel/834767/zuzel-tauron-sec-makabryczne-upadki-i-brawurowa-jazda-leon-madsen-najlepszy-w-to]
[/url]Upadek wychowanków KS Toruń nie był jedynym podczas zawodów. Tor wydawał się być niebezpieczny ze względu na koleiny. W wyniku odniesionych kontuzji przedwcześnie zawody zakończyli Anders Thomsen i David Bellego. Na kilka godzin przed startem TAURON SEC nad Toruniem przeszła ulewa i nawierzchnia przyjęła spore ilości wody. Ponadto podczas wakacyjnej przerwy stadion był wykorzystywany do różnych pozasportowych celów, co zdaniem zawodnika mogło utrudnić odpowiednie przygotowanie toru.
- Z tego co wiem to nawierzchnia była przerzucona po ostatnim koncercie. Na torze pracowała talerzówka. Nad stadionem dach jest jaki jest i pada na krawężnik, więc ta część się odmoczyła, potem rozrywała. Tor nie nadawał się szczególnie do walki, szczególnie po polaniu - przyznaje Miedziński.
Zobacz także: Aktualna klasyfikacja SEC! Smektała blisko podium!
Ostatecznie zawodnik forBET Włókniarza Częstochowa zakończył zawody na 5. miejscu z dorobkiem 9 punktów.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: ekstremalny zjazd w Tour de France. Kolarz z kamerą na klatce piersiowej