Żużel. Start - Ostrovia: Świetne zawody w Gnieźnie. Start bliżej finału! (relacja)

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Jurica Pavlic na czele
WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Jurica Pavlic na czele

Zwycięstwem Car Gwarant Startu Gniezno 49:40 zakończył się pierwszy półfinał Nice 1. Ligi Żużlowej z Arged Malesa TŻ Ostrovią. Prym wśród gospodarzy, których nie omijał pech, wiodło trzech zawodników.

W rundzie zasadniczej dwumecz Car Gwarant Start Gniezno - Arged Malesa TŻ Ostrovia poszedł po myśli gości, którzy wygrali go 4:1. U siebie ostrowianie zaaplikowali rywalom tęgie lanie, by w rewanżu zremisować 45:45. Przed pierwszym półfinałem nie miało to już żadnego znaczenia, jednak miejscowi nie kryli, że chcieliby wyrównać rachunki i odegrać się za niepowodzenia. Od samego początku było widać, że obie ekipy są mocno zmotywowane i chcą osiągnąć możliwie jak najlepszy rezultat przed rewanżem, który zaplanowano na 25 sierpnia.

Czytaj także: Żużel. Przemysław Pawlicki nowym królem żużla. W finale wygrał o błysk szprychy (relacja)

Z czystym sumieniem można napisać, że niedzielne derby Wielkopolski były jednym z najlepszych meczów na stadionie w Gnieźnie w tym sezonie. Praktycznie każdy wyścig miał jakąś historię. Jak nie mijanka, to upadek czy defekt. Działo się sporo, choć miejscowi przygotowali dość twardą nawierzchnię. Czasy były gorsze niż na zawodach młodzieżowych, co o czymś świadczy. Od rekordu toru różniły się o jakieś siedem - osiem sekund.

Tor wzbudzał sporo kontrowersji. Po czwartym biegu mieliśmy bardzo długą kosmetykę. Były zastrzeżenia dotyczące pracy polewaczki. Na nieprawidłowości gwizdami uwagę zwracali kibice z Ostrowa Wielkopolskiego. Nie umykało to uwadze komisarza Zbigniewa Kuśnierskiego. Dyskutował on z osobami odpowiadającymi za polewanie nawierzchni, robił zapiski, a także fotografował tor. Były więc i emocje pozatorowe.

ZOBACZ WIDEO Zbudował potęgę, musiał odejść. Robert Dowhan rozlicza się z Falubazem

Po X wyścigu na tablicy wyników widniał rezultat 32:27 na korzyść gospodarzy. Punkt uciekł właśnie w dziesiątej odsłonie dnia. Najpierw, na drugim łuku pierwszego okrążenia, upadł Marcin Kościelski, który zahaczył o tylne koło Grzegorza Walaska. W powtórce czerwono-czarni rewelacyjnie rozegrali pierwszy łuk i wysforowali się na podwójne prowadzenie. Długo się jednak z niego nie cieszyli, bo już pod koniec premierowego okrążenia "panę" złapał Mirosław Jabłoński. Bieg zakończył się rezultatem 3:2.

Do nieprzyjemnego zdarzenia doszło w XII biegu. Damian Stalkowski dwoił się i troił, by wyprzedzić Marcina Kościelskiego. W pewnym momencie jednak przesadził i niebezpiecznie upadł. Później potrzebował opieki medyków. Trafił na nosze, a następnie do karetki. Zawodnik uskarżał się na ból w klatce piersiowej i w okolicach odcinka lędźwiowego kręgosłupa.

Więcej o upadku Damiana Stalkowskiego: Żużel. Start może się znaleźć w tarapatach. Damian Stalkowski opuścił tor na noszach

Przed wyścigami nominowanymi gospodarze prowadzili 43:34, co stawiało ich w bardzo dobrym położeniu. W XIV gonitwie ponownie żużlowy kunszt zaprezentował Oliver Berntzon. Ambitny Szwed przez cały wyścig gonił Nicolai Klindta i ostatecznie wyprzedził go na samej kresce. Ostatni bieg to ogromny pech Adriana Gały - zanotował on defekt na starcie. Wyścig XV to zwycięstwo gości 4:2. Mecz zakończył się natomiast rezultatem 49:40.

Punktacja:

Car Gwarant Start Gniezno - 49 pkt.
9. Oskar Fajfer - 8 (1,3,0,3,1)
10. Jurica Pavlic - 11 (3,1,2,3,2)
11. Mirosław Jabłoński - 6+1 (2,1*,d,3)
12. Oliver Berntzon - 10+1 (1*,2,3,1,3)
13. Adrian Gała - 10 (3,3,3,1,d)
14. Damian Stalkowski - 1+1 (1*,0,w)
15. Kevin Fajfer - 3 (2,1,0)

Arged Malesa TŻ Ostrovia - 40 pkt.
1. Nicolai Klindt - 8 (2,0,2,2,2)
2. Aleksandr Łoktajew - 4+1 (0,3,1*,0)
3. Tomasz Gapiński - 5 (0,2,1,2,0)
4. Sam Masters - 12+1 (3,1*,3,2,3)
5. Grzegorz Walasek - 7 (2,2,2,0,1)
6. Kamil Nowacki - 0 (0,0,-)
7. Marcin Kościelski - 4 (3,0,w,1)

Bieg po biegu:
1. (69,98) Pavlic, Klindt, O. Fajfer, Łoktajew - 4:2 - (4:2)
2. (69,77) Kościelski, K. Fajfer, Stalkowski, Nowacki - 3:3 - (7:5)
3. (69,07) Masters, Jabłoński, Berntzon, Gapiński - 3:3 - (10:8)
4. (68,59) Gała, Walasek, K. Fajfer, Kościelski - 4:2 - (14:10)
5. (69,84) Łoktajew, Berntzon, Jabłoński, Klindt - 3:3 - (17:13)
6. (68,80) Gała, Gapiński, Masters, Stalkowski - 3:3 - (20:16)
7. (68,32) O. Fajfer, Walasek, Pavlic, Nowacki - 4:2 - (24:18)
8. (68,59) Gała, Klindt, Łoktajew, K. Fajfer - 3:3 - (27:21)
9. (68,53) Masters, Pavlic, Gapiński, O. Fajfer - 2:4 - (29:25)
10. (68,32) Berntzon, Walasek, Jabłoński (d), Kościelski (w) - 3:2 - (32:27)
11. (69,43) Pavlic, Gapiński, Gała, Łoktajew - 4:2 - (36:29)
12. (69,15) Jabłoński, Klindt, Kościelski, Stalkowski (w) - 3:3 - (39:32)
13. (68,38) O. Fajfer, Masters, Berntzon, Walasek - 4:2 - (43:34)
14. (68,80) Berntzon, Klindt, O. Fajfer, Gapiński - 4:2 - (47:36)
15. (68,52) Masters, Pavlic, Walasek, Gała (d) - 2:4 - (49:40)

Sędzia: Michał Sasień
Komisarz toru: Zbigniew Kuśnierski
Frekwencja: około 7 000 widzów
NCD: 68,32 - Oskar Fajfer (7. bieg) i Oliver Berntzon (10. bieg)
Zestaw startowy: I

Źródło artykułu: