- Ważne, że zawody się odbyły, bo mieliśmy tu deszcz przez chwilę. Cieszę się oczywiście, że udało się awansować, bo to w sumie było najważniejsze oprócz samego odjechania zawodów. Trzeba przebrnąć po prostu do tego finału i tam powalczyć o awans. Nie było sensu szaleć, tylko awansować, zwłaszcza że w niedzielę jest mecz ligowy. Cel został zatem osiągnięty - powiedział Miedziński na łamach swojej strony internetowej.
Źródło artykułu: