Noty dla zawodników Fogo Unii Leszno:
Emil Sajfutdinow 5. Na torze przegrywał dwa razy. Raz z Madsenem a drugi z Lindgrenem, ale nie przeszkodziło mu to w tym, by być najlepszym zawodnikiem leszczynian. Sajfutdinow prezentuje w tym roku bardzo równą formę i Fogo Unia wie, że może zawsze liczyć na jego dwucyfrowe zdobycze.
Brady Kurtz 2. W końcówce sezonu wyglądał wyśmienicie, ale w półfinałach jakby przygasał. Mecz na swoim torze z forBET Włókniarzem w ogóle mu nie wyszedł i można się było zastanawiać, dlaczego szkoleniowiec dał mu aż cztery szanse. Juniorzy przecież byli w dobrej dyspozycji, a im dodatkowe biegi na pewno by się przydały.
Jarosław Hampel 5. Stoczył fantastyczną walkę na trasie z Leonem Madsenem w 5. wyścigu, którą wygrał. To był zdecydowanie najlepszy jego bieg w tym sezonie. Hampel przyzwyczaił przecież raczej do atomowych startów niż do walki na dystansie. W ogóle ten mecz może uznać za wyjątkowo udany. W końcu zdobył dwucyfrowy wynik (8 punktów i dwa bonusy) i punktował w każdym wyścigu.
ZOBACZ WIDEO Pedersen nie ma prawa żądać zwrotu kasy od mechanika
Zobacz także: forBET Włókniarz zlany przez Fogo Unię
Janusz Kołodziej 5. Przez pierwsze trzy serie jechał idealnie, ale później jakby wszystko siadło. Może Kołodziej szukał czegoś nowego w sprzęcie, bo ewidentnie to nie był ten sam zawodnik, co w początkowej fazie. Niemniej jednak nadal punktował i fruwał po torze w swoim stylu.
Piotr Pawlicki 3. To ewidentnie nie był mecz kapitana Fogo Unii. Pawlicki dość wolno wychodził spod taśmy, a i na trasie nie grzeszył prędkością. Przyzwoity dorobek punktowy zawdzięcza swojej ambicji i woli walki, bo zdecydowaną większość z 9 zdobył, wyszarpując je na trasie.
Bartosz Smektała 2. Mistrz świata juniorów tym razem nie zachwycił. Junior Fogo Unii zaliczył jeden ze słabszych występów w ostatnim czasie i braki w postaci jego zdobyczy musieli łatać koledzy. Coś musiało mu nie pasować ze sprzętem, bo Smektała na swoim stadionie zazwyczaj był o wiele szybszy.
Dominik Kubera 4. To on nadrabiał słabszą dyspozycję Bartosza Smektały. Pierwsze dwa wyścigi pojechał koncertowo, ale później również prezentował się dobrze. Przed nim dwa mecze finałowe, ale trudniejszy będzie zapewne przyszły rok, bo to na jego barkach będzie spoczywać odpowiedzialność za wyniki w biegach juniorskich Fogo Unii po przejściu w wiek seniora Smektały.
Noty dla zawodników forBET Włókniarza Częstochowa:
Leon Madsen 5. Jedyny, który stanowił realne zagrożenie dla gospodarzy. Madsen pojechał na poziomie, do którego przyzwyczaił i można chyba napisać, że nawet lepiej niż w pierwszym półfinale u siebie. Stoczył fantastyczną walkę na trasie z Jarosławem Hampelem, którą niestety przegrał i chyba to jest najsłabszy punkt jego występu w Lesznie.
Adrian Miedziński 2. Jego wynik jest trochę zakłamany, bo zanotował jedną wygraną. Poza tym wyścigiem prezentował się mizernie i jedyną walkę, jaką podejmował to ta w biegach z juniorami gospodarzy. Miedziński pojechał słaby dwumecz z Fogo Unią.
Czytaj także: Gruchalski odejdzie z PGE Ekstraligi?
Paweł Przedpełski 1. W pierwszym spotkaniu pojechał wspaniale, ale tym razem zawiódł tak, jak do tego przyzwyczaił przez większość tego sezonu. Nie radził sobie nawet wtedy, gdy Fredrik Lindgren wypychał rywala i robił mu miejsce. Przedpełski chyba powoli musi żegnać się z PGE Ekstraligą.
Fredrik Lindgren 4. Szwed pojechał w Lesznie dobre spotkanie, ale nie ulega wątpliwościom, że powinien dać więcej swojej drużynie. Tylko raz wygrał wyścig, a miał aż sześć prób. Bez jego wygranych forBET Włókniarz nie miał szans w tym starciu. Armata zwana Lindgrenem nie odpaliła.
Matej Zagar 3. To już kolejny mecz, kiedy słoweński zawodnik zawodzi na całej linii. W początkowej fazie było niby poprawnie, ale bez wygranych. W końcówce całkowicie się pogubił i nawet nie nawiązywał walki z rywalami. Ten występ chyba ostatecznie przekreśla jego szanse na pozostanie pod Jasną Górą.
Jakub Miśkowiak 1. Chłopak, który ma potencjał, ale nie pokazał ani ułamka tego w Lesznie. Niestety Miśkowiak był dostarczycielem punktów, a w wyścigach po prostu statystował. Nawet nie nawiązał walki z rywalami.
Michał Gruchalski 3. Stoczył bardzo ładną i wygraną walkę z Bartoszem Smektałą w biegu młodzieżowym. Później było słabiej, ale jednak gdzieś tam w tych biegach trzymał się w kontakcie i próbował straszyć rywali. Niestety nie przyniosło mu to punktów.
SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja