W poniedziałek o sprawie poinformowało Radio Poznań, powołując się na słowa prokuratora Bartłomieja Urbana. Miejska dotacja miała być przeznaczona na zakup motocykla i opon, jednak tak się nie stało.
Czytaj także: Żużel. Grand Prix Danii. Zobacz, jak Bartosz Zmarzlik wygrał w Vojens (wideo)
Zarzut dotyczy podrobienia czterech faktur VAT, które zostały sporządzone celem rozliczenia przyznanych klubowi środków przez Urząd Miasta Piły.
Podejrzenia o tym, że dokumenty są sfałszowane, pojawiły się u władz w połowie ubiegłego roku. Wobec tego zgłoszono się do prokuratury. Z jej ustaleń wynika, że lub wykorzystał dotację, by wypłacać pensje.
Czytaj także: Żużel. Jurica Pavlic poszedł po bandzie. Dogadał się ze Startem Gniezno na pięć lat!
Zarzuty usłyszał jedynie Tomasz Ż. Prokuratura nie znalazła bowiem dowodów, że współpracował z prezesem i księgową Polonii Piła. Co ważne, oskarżony mężczyzna przyznał się do winy. Teraz grozi mu osiem lat więzienia.
ZOBACZ WIDEO Prezes Ostrovii edukuje kibiców. Chce, żeby zrozumieli, że kasa na Ekstraligę może być za 2 lata
Mam nadzieję, że jak najdłużej będzie oglądał żużel za krat!
Jak pisałem, że to oszust, to większość mnie minusowała!