Żużel. TAURON SEC. Maksym Drabik z dziką kartą w Chorzowie!

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Maksym Drabik
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Maksym Drabik

Indywidualny Mistrz Świata Juniorów sprzed dwóch lat, Maksym Drabik wystartuje podczas czwartej rundy TAURON Speedway Euro Championship 2019 na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Reprezentant Polski otrzymał od organizatorów "dziką kartę" na te zawody.

Drabik to najskuteczniejszy zawodnik w polskiej PGE Ekstralidze oraz szwedzkiej Elitserien, który nie ukończył jeszcze 21. roku życia. W Polsce, zawodnik reprezentujący Betard Spartę Wrocław notuje średnio 2,069 punktu na bieg (11. Średnia ligowa), a na szwedzkich torach jego rezultat jest jeszcze wyższy - 2,171 p/b (7. średnia). Dla zawodnika Żużlowej Reprezentacji Polski, tegoroczny sezon jest ostatnim, w którym występuje jako młodzieżowiec.

Drabik ma swoim koncie pięć tytułów mistrza świata do lat 21 (cztery drużynowo, jeden indywidualnie) oraz dwa medale Monster Energy FIM Speedway of Nations (srebrny oraz brązowy).

Kapitalne występy nie mogły zostać niedostrzeżone w środowisku żużlowym, dlatego to właśnie reprezentant Polski otrzymał "dziką kartą" na Chorzowską rundę TAURON SEC. Drabik podkreśla, że każde zawody, w których bierze udział traktuje poważnie, a podczas zmagań na Stadionie Śląskim będzie chciał osiągnąć jak najlepszy rezultat.

Przeczytaj także: Długa kolejka chętnych po Hampela. Jeśli Fogo Unia go puści, to będziemy mieć licytację

- Kierując się na zawody i podejmując jakiekolwiek inicjatywy z tym związane, warto skupić się na każdym wyścigu. Jestem zawodnikiem tego typu, że startując w zawodach, chcę zdobyć w nich jak najwięcej, pokazać się z jak najlepszej strony kibicom, a przede wszystkim samemu sobie. Turniej w Chorzowie zapowiada się świetnie. Dla mnie to również dobra okazja, by "podtrzymać" moją dyspozycję, ponieważ "odpadła" mi liga szwedzka i za chwilę skończy się liga polska. TAURON SEC to bardzo ciekawe wydarzenie. Na pewno będę ciężko pracować nad swoimi motocyklami oraz nad sobą, by zaprezentować się jak najlepiej podczas zawodów - mówi żużlowiec.

ZOBACZ WIDEO Prezes Ostrovii edukuje kibiców. Chce, żeby zrozumieli, że kasa na Ekstraligę może być za 2 lata

Zeszłoroczny finał Indywidualnych Mistrzostw Europy na Stadionie Śląskim oglądało z trybun ponad 30 tys. osób. Teraz pewnie będzie podobnie, ze względu na niewielkie różnice punktowe pomiędzy zawodnikami w klasyfikacji przejściowej cyklu, oraz ze względu na fakt, że zarówno Kacper Woryna, jak i Bartosz Smektała mogą stanąć na podium tegorocznego cyklu TAURON SEC. Pamiętnymi momentami zeszłorocznych zawodów były reakcje kibiców na zwycięstwa Polaków. Maksym Drabik przyznaje, że pomimo ogromnej koncentracji na wykonywanej przez siebie pracy, słyszy doping zgromadzonej na trybunach publiczności.

- Zdania w tym temacie są podzielone. Mocno koncentruję się na sobie, na motocyklach oraz na rzeczach, które rzeczywiście są bardzo ważne w danym momencie, jednak pod kaskiem wszystko słychać. Gdy zjadę do boksu i ściągnę kask, trochę ochłonę, to rzeczywiście słyszę to wsparcie. Kibice tworzą świetną atmosferę. Myślę, że bez nich, bez tego całego parcia, nie wyglądałoby to tak atrakcyjnie i tak pięknie. Kibice to podstawa, a my staramy się zrobić dla nich jak najlepsze widowisko - wyjaśnia.

Przeczytaj także: Stelmet Falubaz może stracić fortunę. Mecz w Częstochowie ma ogromne znaczenie

Dla Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów sprzed dwóch lat, start w Chorzowie będzie kolejną okazją do zmagań na torze jednodniowym. Zawodnik podkreśla, że ogromną wagę odegra trening oraz zapoznanie się z geometrią toru na Stadionie Śląskim.

- "Układanki" zachowują się bardzo specyficznie "pod kołem". Nie są łatwymi torami, są to tory jednodniowe, trudne. Trzeba być czujnym, podczas podejmowanie każdej decyzji, nie można zabłądzić. Trening oraz zapoznanie się z nawierzchnią to niezwykle istotne elementy. Na takich stadionach nawet powietrze jest inne. Myślę, że jak każdy zawodnik, potrzebuję trochę czasu by odpowiednio "posklejać się" do warunków torowych - tłumaczy Drabik.

Rezerwowymi finału Indywidualnych Mistrzostw Europy na żużlu w Chorzowie będą: Robert Chmiel, na co dzień reprezentant PGG ROW-u Rybnik oraz Igor Kopeć-Sobczyński, reprezentant Get Well Toruń.

Finałowa runda TAURON Speedway Euro Championsip 2019 odbędzie się 28 września na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Bilety na to wydarzenie dostępne są na ebilet.pl, zuzelnaslaskim.pl oraz speedwayeuro.com.

Komentarze (11)
avatar
-nutka-
13.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zmieniliście formę komentarzy a ciągle kwestia techniczna sondy u mnie nie działa. Mogę tylko raz na dobę zagłosować żeby zobaczyć wyniki... 
avatar
-nutka-
13.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A problemów żołądkowych mieć nie będzie? 
avatar
UNIA LESZNO kks
12.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
widzicie blad, a jak final przeloza na 29 to na IME dostanie zapalenia brzucha 
avatar
sympatyk żu-żla
12.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wiek jak kto na to patrzy '.Według mnie dzik się należał Drabikowi. 
avatar
yes
12.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ktoś mu (z imienia i nazwiska) dał tę kartę...