Daniel King: Jestem bardzo zawiedziony

Bardzo dotkliwej porażki doznali żużlowcy Klubu Motorowego Lazur Ostrów. Podopieczni Janusza Stachyry ulegli w niedzielę tarnowskiej Unii 57:34.

- Jestem bardzo zawiedziony dzisiejszym spotkaniem. Unia Tarnów to wprawdzie silny zespół, ale na własnym torze powinniśmy sobie poradzić. Nie jestem także zadowolony ze swojej jazdy. Wierzę, że w kolejnych spotkaniach będę w stanie coś zmienić i będzie już znacznie lepiej - mówił po spotkaniu z Unią Daniel King.

Anglik przyznał, że w trakcie niedzielnych zawodów tor był bardzo szybki. - Rzeczywiście, ostrowski tor był tego dnia bardzo szybki. Miałem jednak trochę swoich problemów. Jak już jednak powiedziałem, wierzę, że w kolejnych pojedynkach będzie już znacznie lepiej - tłumaczył.

Dzień przed meczem w Ostrowie King ścigał się w Austrii, gdzie odbywała się runda kwalifikacyjna do przyszłorocznego cyklu Grand Prix. Anglik zdobył 6 punktów i zajął 11 miejsce. - Nie jestem zadowolony ze swojego występu w tych zawodach. Miałem wiele problemów, żeby dobrze wyjść spod taśmy. Nie ulega wątpliwości, że muszę teraz pracować na moim momentem startowym. Jestem przekonany, że kiedy poprawię ten element, moje wyniki będą znacznie lepsze - mówi King.

Czy Anglikowi trudno było zregenerować siły po sobotnim występie w Austrii i w pełni skutecznie rywalizować w niedzielę z żużlowcami tarnowskiej Unii? - Nie było większych problemów z regeneracją sił. Nie będę jednak ukrywał, że miałem wiele kłopotów na starcie, a w niedzielę był to niesłychanie ważny element. U mnie niestety ta część żużlowego rzemiosła bardzo szwankowała - zakończył.

Komentarze (0)