Żużel. Uwaga, talent! Marcus Birkemose szokował wynikami. Myśli już o startach w Polsce

Żużel. Quiz. Sprawdź swoją wiedzę o żużlu!

Choć też trzeba pamiętać, że nie jest to postać całkiem anonimowa w świecie speedwaya. Duńczyk zaczynał od startów na miniżużlu i już tam osiągał bardzo dobre wyniki. Był m.in. mistrzem Europy w klasie 85 cc.

- Mam 15 lat, a 9 października skończę 16. Pochodzę z Langeskov, to małe miasteczko w Danii. Moja przygoda ze speedwayem zaczęła się w wieku 4 lat. Tata Alex kupił mi pierwszy motocykl - Yamahę PW50. Zresztą on też jeździł na żużlu, kiedy był młodszy, więc to naturalne, że ja też powinienem tego spróbować - opowiada Marcus Birkemose.

Przeczytaj także: Passa Bartosza Zmarzlika przerwana. Leon Madsen najskuteczniejszym żużlowcem PGE Ekstraligi!

Młody wiek poskutkował tym, że Duńczyk w tym roku ścigał się wyłącznie w ojczyźnie, a w innych krajach pojawiał się tylko treningowo. Wiosną kręcił kółka m.in. na torze w Pile. - Kocham sport i zawsze marzyłem o starach na motocyklach o pojemności 500 cc. Daje to wiele wyzwań i pozwala się ścigać przeciwko najlepszym z najlepszych - mówi.

ZOBACZ WIDEO: Niels Kristian Iversen w Stali Gorzów? Bardzo możliwe, ale klub ma też inne opcje

Mimo zaledwie 15 lat, Marcus miał w tym roku okazję zadebiutować w krajowej lidze. I pokazał się z fantastycznej strony! W trzech z pięciu meczów, w których wziął udział, był liderem Grindsted Speedway Elite. Wygrywał biegi z doświadczonymi i utytułowanymi żużlowcami, m.in. z Nielsem Kristianiem Iversenem, Bjarne Pedersenem czy Peterem Kildemandem.

- Póki co jestem zadowolony z osiąganych wyników. Wykonałem to co sobie założyłem na ten sezon, czyli zacząłem starty w duńskiej Super Lidze. Ponadto w debiucie zająłem trzecie miejsce w mistrzostwach Danii do 21. roku życia - mówi Marcus. W tych ostatnich zawodach wygrał rundę zasadniczą, ale w finale lepsi byli Jonas Jeppesen i Matias Nielsen. Za jego plecami jednak i tak uplasowali się koledzy, którzy reprezentują kraj na arenie międzynarodowej, m.in. Mads Hansen, Patrick Hansen, Jonas Seifert-Salk czy Tim Soerensen.

Młodzi zawodnicy często mają idoli, na których starają się wzorować. W żużlu zazwyczaj są to wielcy mistrzowie, jak Greg Hancock, Hans Nielsen, Tomasz Gollob czy Tai Woffinden. Marcus Birkemose też ma takiego idola. Co ciekawe, nie jest nim Duńczyk ani żużlowiec, który byłby medalistą mistrzostw świata, choć w kilku finałach brał udział.

- Myślę, że mam swój własny styl, ale moim największym idolem jest Armando Castagna - mówi. Młody zawodnik jest świadomy tego, nad czym musi pracować, aby iść do przodu. - Muszę popracować nad startami, choć z drugiej strony uwielbiam wyprzedzać - "polowanie" to świetne uczucie. Lubię dobre tory, na których jest sporo luźnej nawierzchni - wyjaśnia.

Przeczytaj także: Vojens rozpoczyna budowanie składu. Hans Andersen i Anders Thomsen z kontraktami

- Moim głównym celem jest zostanie kiedyś mistrzem świata. Wiem, że z odpowiednimi ludźmi i sponsorami przy mnie, pewnego dnia mi się to uda - ambitnie zapowiada. Już teraz dużo myśli też o jeździe w Polsce. - Bardzo chciałbym trenować w Polsce, ale i brać udział w zawodach. To ważne dla mnie, aby móc pokazać swoje umiejętności jeździeckie. Mam nadzieję, że spełnię swoje marzenie o jeździe dla polskiego klubu - dodaje.

Na przyszły sezon Marcus ma już klub w rodzimej lidze. Przenosi się z Grindsted do reaktywowanego ośrodka w Vojens.

Aktualne składy drużyn: PGE Ekstraliga -> | Metalkas 2. Ekstraliga -> | Krajowa Liga Żużlowa ->

KUP BILET na 2025 PZM FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową!