Żużel. Wypowiedzi zawodników psują markę Stali. Prezes Grzyb dostał dwa strzały na otwarcie

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Krzysztof Kasprzak.
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Krzysztof Kasprzak.

Rafał Karczmarz i Krzysztof Kasprzak głośno powiedzieli o zaległościach Stali Gorzów. Oburzył się na to Jacek Gumowski, były spec od marketingu w klubie. - To nie buduje marki. Jak potem iść z prośbą o wsparcie do sponsorów - mówi.

- Nie podoba mi się, jak Stal jest odmieniana niekorzystnie przez wszystkie przypadki w mediach - napisał na Twitterze Jacek Gumowski, były spec od marketingu w Stali Gorzów. - Nie mam pretensji do mediów, że piszą, ale o to, że ta sprawa się ciągnie i szkodzi klubowi. Nie zazdroszczę prezesowi Markowi Grzybowi, który na dzień dobry dostał dwa mocne strzały od zawodników.

O jakie strzały chodzi Gumowskiemu? Ano o telewizyjne wypowiedzi Krzysztofa Kasprzaka i Rafała Karczmarza, którzy na antenie nSport+ mówili o zaległościach klubu wobec nich. - Z tego się zrobiło takie domino, jak w kadrze w sprawie L-4 zawodników - zauważa Gumowski. - Weźmy teraz PZM i odpowiedzialnego za reprezentację Piotra Szymańskiego. Jak on ma potem iść do sponsorów i prosić o kasę. Przecież każda firma powie, że skoro zawodnicy robią takie numery, skoro migają się od kadry, to on nie da.

Czytaj także: Ma oferty z PGE Ekstraligi, ale uparł się, żeby jeździć w Nice 1.LŻ

- Ze Stalą jest tak samo. Wciąż idzie ten negatywny przekaz, który nie buduje marki - kontynuuje Gumowski. - Sponsorzy tego słuchają, czytają o tym i myślą sobie, to ja mam dalej inwestować. Każda firma ma swój prestiż i nie chce być kojarzona z długami.

- Oczywiście rozumiem intencje zawodników mówiących o zaległościach - dodaje Gumowski. - Oni chcą wywrzeć presję na klub. Inna sprawa to jest to, że pozostałe kluby też mają kłopoty, ale tam jakoś nic się nie wylewa. Za to Stal wciąż jest przedstawiana w negatywnym świetle. Prezes Grzyb ma trudne zadanie. Musi jakoś ten problem rozwiązać - kwituje nasz ekspert.

Czytaj także: W Częstochowie skoczy sprzedaż leków na nerwy

ZOBACZ WIDEO Mistrz świata zdradził, ile wydaje na sprzęt. Suma przyprawia o zawrót głowy

Komentarze (48)
avatar
adamo rybnik
24.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co za brednie. Ten pan nadaje się do marketingu w Rosji lub na Białorusi ! ...bo takie standardy prezentuje. Czytaj całość
avatar
Myśle więc jestem
23.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prezesi sami najpierw przepłacają zawodników, budżet jest naciągnięty do granic możliwości z założeniami superoptymistycznymi, a potem przyjdzie trochę mniej kibiców, jeszcze coś nie zagra i si Czytaj całość
avatar
ellgre
23.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zawodnicy psują markę... szczególnie KK, który kilka sezonów ją buduje! redaktorze opamiętaj sie w tej " anty zawodniczej" retoryce. Zarządzający gorzowskim klubem psują markę Stali, wypowiedzi Czytaj całość
avatar
Kacperek
23.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Wszelkie pretensje pod adresem zawodników powinno się załatwiać zgodnie z literą prawa i jeżeli zawodnik , z sobie tylko znanych powodów głosi nieprawdę , mija się z pr Czytaj całość
avatar
Endorfinka
23.10.2019
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
No proszę, pracownicy nie dostali zaległych pieniędzy więc psuja markę....a czasem to pracodawca nie powienien placić na czas ni emiec zaległości ? więc kto komu psuje marke ?