Żużel. Podsumowanie 6. dnia okresu transferowego. Czy Falubaz jeszcze czymś zaskoczy?

Materiały prasowe / Falubaz Zielona Góra / Na zdjęciu: Antonio Lindbaeck
Materiały prasowe / Falubaz Zielona Góra / Na zdjęciu: Antonio Lindbaeck

Antonio Lindbaeck w Stelmet Falubazie Zielona Góra, Paweł Przedpełski w forBET Włókniarzu Częstochowa, a Tobiasz Musielak w Apatorze Toruń. To najważniejsze środowe umowy. W przypadku zielonogórzan pojawia się pytanie, czy to ostatni ruch klubu.

Machina ruszyła. Kluby raczą nas informacjami o kolejnych kontraktach, a kibice mają co komentować. Odpowiednio emocje potrafią dawkować w Zielonej Górze. We wtorek Stelmet Falubaz ogłosił umowę Piotra Protasiewicza, a w środę nowym zawodnikiem klubu z Grodu Bachusa został Antonio Lindbaeck.

Szwed podpisał kontrakt na dwa lata, a kibicom pozostaje zastanawiać się czy jest to ostatni ruch Falubazu tej jesieni. Może się okazać, że do Zielonej Góry trafi jeszcze Robert Lambert. Wtedy zagrożeni będą wspomniani wyżej Protasiewicz i Lindbaeck, którzy będą podchodzić do meczów ze świadomością, że w razie wpadki zastąpi ich młody Brytyjczyk.

Czytaj także: Przedpełski już oficjalnie we Włókniarzu na kolejny sezon

Większy luz psychiczny powinien mieć Paweł Przedpełski. W środę oficjalnie poinformowano o jego pozostaniu w forBET Włókniarzu Częstochowa, a klub spod Jasnej Góry nie zamierza korzystać z ósmego zawodnika w kadrze meczowej.  W przypadku Przedpełskiego, zawodnikowi należy bić brawa za ambicję, bo nie jest tajemnicą, że macierzysty klub kusił go wizją powrotu do Torunia. W Nice 1.LŻ bez wątpienia byłoby mu łatwiej o punkty. 24-latek nie poszedł jednak na łatwiznę.

ZOBACZ WIDEO Różnica zdań w kwestii obcokrajowca pod numerem młodzieżowym. Chcemy ratować inne kraje, za chwilę obudzimy się z ręką w nocniku?

Jak już jesteśmy przy Toruniu, to Apator ogłosił w środę transfer Tobiasza Musielaka. To ruch z myślą o przyszłości, bo nie ulega wątpliwości, że po ewentualnym awansie 26-latek ma potencjał, by pozostać w PGE Ekstralidze.

W Nice 1.LŻ przez kolejny rok będziemy oglądać Rafała Okoniewskiego. Doświadczony żużlowiec nie zraził się niepowodzeniami w barwach Orła Łódź i przystał na propozycję TŻ Ostrovii, a spory wpływ na jego transfer mieli bracia Garcarkowie. Biorąc pod uwagę jak w Ostrowie odbudowali się Tomasz Gapiński i Grzegorz Walasek, ich nowy kolega może pójść tą samą drogą.

Z I-ligowymi realiami zderzy się w sezonie Dimitri Berge, który przedłużył umowę z ZOOleszcz Polonią Bydgoszcz. Tym samym dołączył on do swojego rodaka, Davida Bellego. Dwóch Francuzów w jednym klubie? Tego dawno nie grali w polskim żużlu. Może jednak z rozwojem speedwaya poza granicami Polski wcale nie jest tak źle?

Na sam koniec, warto wspomnieć o ruchach transferowych w 2. Lidze Żużlowej. Drużynę na sezon 2020 przedstawiły Wilki Krosno. Na zawarcie kontraktów z klubem z Podkarpacia zdecydowali się Wadim Tarasienko, Marcin Jędrzejewski, Eduard Krcmar, Damian Dróżdż oraz Mathias Thoernblom. Do tego wierny Wilkom pozostał Andriej Karpow. Na papierze wygląda to bardzo interesująco. Szanse na wygranie 2.LŻ wydają się być całkiem spore.

Czytaj także: Transferowa rewolucja w Wilkach Krosno

O krok od zwyciężenia 2.LŻ byli w tym roku zawodnicy Power Duck Iveston PSŻ Poznań. Ostatecznie "Skorpiony" musiały obejść się smakiem po przegraniu finałowego pojedynku z bydgoską Polonią, a działacze muszą budować drużynę niemal od zera. Po tym jak we wtorek umowę podpisał Nicklas Porsing, w środę do Duńczyka dołączył Kevin Woelbert.

Źródło artykułu: