Bjarne Pedersen: Faworytami DPŚ są Polacy

11 lipca w Vojens rozegrany zostanie półfinał Drużynowego Pucharu Świata. Faworytem tych zawodów są Duńczycy, którzy chcą zapewnić sobie bezpośredni awans do finału w Lesznie (18 lipca).

W tym artykule dowiesz się o:

Podopieczni Jana Staechmanna będą bronić wywalczonego przed rokiem trofeum im. Ove Fundina. - W tym roku na pewno będzie troszkę trudniej, ponieważ nasi liderzy mają lekkie wahania formy - powiedział Bjarne Pedersen, jeden z liderów duńskiej kadry.

Żużlowiec Unii Tarnów zapewnia jednak, że dla jego zespołu liczy się tylko zwycięstwo w DPŚ: - Kiedy nadchodzą rozgrywki DPŚ, to wszyscy biorą się w garść i dotychczasowe problemy przestają mieć znaczenie. Wiadomo, faworytami są Polacy - jadą u siebie, a dwa lata temu triumfowali przecież na leszczyńskim torze. My jednak jedziemy do Polski po zwycięstwo, a każdy inny wynik będzie dla nas rozczarowaniem.

Przypominamy, że Duńczycy w półfinale DPŚ zmierzą się z reprezentacjami Szwecji, Rosji oraz Czech.

Komentarze (0)