W 2019 roku Rasmus Jensen odjechał tylko jeden mecz w Euro Finannce Polonii Piła. Regularnie ścigał się jednak w Swindon Robins, Glasgow Tigers, Holsted Tigers i Rospiggarnie Hallstavik. - Jeżdżąc na co dzień na torze można czuć się pewnym na motocyklu. Gdy jeździsz 5 razy w tygodniu, wiesz dokładnie co robić w różnych sytuacjach - powiedział Duńczyk.
W przyszłym sezonie zawodnik również chce jeździć wiele razy każdego tygodnia. - Mi się ten sezon podobał, nie czułem się specjalnie zmęczony i uważam, że wyszło mi to na dobre. Ciągle się rozwijam. Byłem mocno zajęty, ale było to bardzo fajne - ocenił Rasmus Jensen.
Nowe kevlary Zdunek Wybrzeża. Zobacz więcej!
W Zdunek Wybrzeżu Gdańsk, Jensen o miejsce w składzie będzie musiał walczyć z Mikkelem Bechem, Peterem Kildemandem i Jacobem Thorssellem. - Nie wiem jak to wyjdzie, po prostu chyba trzeba być lepszym od reszty, tak mi się przynajmniej wydaje. Żużel jest urazowym sportem i jak zacznie się sezon, będziemy wiedzieć dużo więcej o całej sytuacji. Ja tutaj jestem po to, by być w drużynie - przekazał.
Timo Lahti wzmocnił Start Gniezno. Zobacz więcej!
Gdańszczanie wymienili najsłabsze ogniwa z ubiegłorocznego składu by skuteczniej walczyć o play-off. Kto może im zagrozić w walce o najwyższe cele? - Tak naprawdę nie studiowałem mocno składów. Na pewno mocny będzie Apator Toruń, który chce wrócić do PGE Ekstraligi. Nikogo z pozostałych nie można jednak lekceważyć, to bardzo trudna liga - podsumował Jensen.
ZOBACZ WIDEO Przepis na sukces Wiktora Lamparta. Junior Motoru przeszedł na wegetarianizm