O tym, że gnieźnieński klub najprawdopodobniej zatrzyma wielki talent, jakim jest Mateusz Jabłoński, informowaliśmy już jakiś czas temu. - Jeżeli chodzi o przyszłość Mateusza, to jest bardzo duża szansa i chęć, by został u nas - mówił nam pod koniec października Rafael Wojciechowski, menedżer Car Gwarant Startu Gniezno. Teraz stało się to faktem.
Czytaj także: PSŻ Poznań zatrzymał zawodnika. Marcel Kajzer przedłużył kontrakt
Syn Mirosława Jabłońskiego w minionym sezonie zdał licencję uprawniającą go do startów na motocyklach 250 ccm. Zdążył już wystąpić w kilku zawodach, w których prezentował się z bardzo dobrej strony, pokazując, że ma papiery na bycie dobrym żużlowcem.
Teraz Mateusz rozstaje się z ojcem, ale tylko w kwestii przynależności klubowej. Mirosław Jabłoński będzie zdobywał punkty dla Orła Łódź, natomiast jego syn nadal będzie szlifował swój talent w Starcie Gniezno. Należy się jednak spodziewać, że niejednokrotnie wyjadą wspólnie na tor, a ojciec nadal będzie czuwał nad rozwojem swojego dziecka.
Czytaj także: Start Gniezno myśli o przyszłości. Zakontraktował Nicka Agertofta
ZOBACZ WIDEO Mistrz świata zdradził, ile wydaje na sprzęt. Suma przyprawia o zawrót głowy