- Nawet nie wiem, co było nie tak. Rywal był doskonale dysponowany, zwłaszcza na starcie. My musieliśmy kompletnie źle dobrać motocykle, ale w jaki sposób to dotknęło cały zespół, to już naprawdę nie wiem - powiedział "Miedziak" w rozmowie z "Gazetą Pomorską".
Wychowanek Aniołów ma nadzieję, że mecz w Wielkopolsce był ostatnią tak wielką wpadką ekipy z Grodu Kopernika w tym sezonie: - Wpadki zdarzają się każdemu i nie ma co płakać, musimy jak najszybciej wyciągnąć wnioski. Myślę, że w kolejnym meczu w Lesznie zaprezentujemy się zupełnie inaczej.