Za Alanem Szczotką ciężkie miesiące. Ubiegły sezon stracił przez kontuzje, przez co nie mógł się rozwijać w Stali. - Za mną ciężki sezon, ale myślę że mój limit pecha się wyczerpał. Oczywiście jestem mega głodny jazdy i mam zarówno sobie, jak i wszystkim dookoła wiele do udowodnienia - powiedział nowy zawodnik Zdunek Wybrzeża Gdańsk.
Do zespołu z Gdańska, wychowanek Stali został wypożyczony na rok z opcją przedłużenia na kolejny sezon. O miejsce w ligowym składzie będzie rywalizował z Karolem Żupińskim i Piotrem Gryszpińskim. - Czuję się na siłach, aby tę rywalizacje wygrać i być w podstawowym składzie Zdunek Wybrzeża. Czy będę liderem? Pokaże sezon, na pewno będę pracował, aby nim zostać - podkreślił Alan Szczotka.
Gorzowianin przeniósł się na stałe do Gdańska, gdzie podjął pracę. - Potrzebowałem tego i myślę, że jest to dla mnie krok w dobrą stronę - ocenił zawodnik, który był bliski przejścia do Zdunek Wybrzeża już przed 2019 rokiem, jednak ostatecznie został w macierzystym klubie. - Wyszło jak wyszło. Nie miałem an to wpływu, cieszę się jednak, że jestem w Gdańsku i mogę skupić się na przygotowaniach - dodał.
Nowy zawodnik Zdunek Wybrzeża chce stawać się coraz lepszym zawodnikiem. - Moim celem jest to, aby starty były regularne oraz stały na wysokim poziomie. Resztę zostawię dla siebie i po sezonie się z tego sam rozliczę - podsumował.
ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a