Trwa kontrola urzędu miasta dotycząca dotacji za 2018 rok. PGG ROW Rybnik być może będzie zmuszony do zwrotu kwoty rzędu miliona złotych. Kibice w Rybniku mogą jednak spać spokojnie, bo beniaminek właśnie zwieńczył trwające od kilku tygodni negocjacje i podpisał umowę z Grupą Famur.
Kwota kontraktu objęta jest tajemnicą, ale w ofercie PGG ROW-u sponsor główny, a takim została Grupa Famur, jest wyceniany na pół miliona złotych. Spółka jest potentatem w branży górniczej. Zaopatruje w sprzęt nie tylko kopalnie w Polsce, ale i na świecie, w tym w RPA czy Indonezji. W jej skład wchodzi około 40 podmiotów. Zatrudnia ona blisko 2500 pracowników.
Czytaj także: Liderom Włókniarza tylko złoto w głowie. Czy odpuszczą ligę?
Prezes PGG ROW-u Krzysztof Mrozek nad umową z Grupą Famur pracował od pewnego czasu. Wykorzystał swoje bardzo dobre kontakty w branży górniczej. W sezonie 2020 będziemy mieli pierwszy etap współpracy PGG ROW-u z nowym sponsorem. W następnych latach można się spodziewać zacieśnienia więzów.
Klub dzięki umowie zyskuje finansowy oddech, bo jak wspomnieliśmy, wciąż musi się liczyć z tym, że będzie musiał zwrócić do miasta część dotacji. Przypomnijmy, iż chodzi o to, że PGG ROW zaoszczędził znaczącą część dotacji, gdyż wpływy z biletów okazały się większe od zakładanych. Urzędnicy twierdzą, że zostało to źle rozpisane i wstępnie mówią o zwrocie kasy. Prezes Mrozek w pewnym momencie rozważał nawet wycofanie się z PGE Ekstraligi. Ostatecznie zarzucił pomysł.
Czytaj także: Gollobomania kontra Małyszomania. Skoki biją żużel na głowę
ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a