Bartosz Zmarzlik ma swoje pięć minut. Gorzowianin w październiku ubiegłego roku został mistrzem świata i dokonał tego jako trzeci żużlowiec z Polski. Przed nim ta sztuka udała się Jerzemu Szczakielwowi oraz Tomaszowi Gollobowi.
Po życiowym sukcesie Zmarzlik zrobił wszystko, aby wycisnąć swoje pięć minut jak cytrynę. Pojawiał się w programach śniadaniowych, odwiedził najważniejsze redakcje w kraju, gościł na spotkaniach z kibicami. To jednak nie przełożyło się na wzrost rozpoznawalności Zmarzlika.
Czytaj także: Stal Gorzów powinna wysłać koszulki do Omanu
Z badania przeprowadzonego przez Pentagon Research dla WP SportoweFakty (czytaj więcej o tym TUTAJ) wynika, że Zmarzlika nie ma na liście dziesięciu najbardziej rozpoznawalnych sportowców w Polsce. W zestawieniu znalazła się za to... Anna Lewandowska. Są też osoby, które już zakończyły karierę jak Krzysztof Hołowczyc czy Agnieszka Radwańska.
ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik typował Roberta Lewandowskiego na sportowca roku w Polsce
Wnioski? Zmarzlik nadal jest postacią nieznaną dla przeciętnego kibica w Polsce. Gdyby badanie wykonać w miastach stricte żużlowych, jego wyniki byłyby oczywiście zgoła odmienne, ale nie o to chodzi. 24-latek po swoim życiowym sukcesie musi docierać do nowego grona, wychodzić do nowych kibiców. Tak, aby przeciętnemu mieszkańcowi Warszawy po usłyszeniu nazwiska Zmarzlik coś świtało w głowie.
Celem Zmarzlika jest wystąpienie w dużej kampanii marketingowej, promowanie jednej z dużych firm w skali całego kraju. Tego w swoich najlepszych latach nie udało się nawet Tomaszowi Gollobowi, który nie wychodził nam z przysłowiowej lodówki jak inni sportowcy w najlepszych czasach. Jednak bez wzrostu rozpoznawalności Zmarzlikowi trudno będzie otrzymać wymarzony kontrakt sponsorski.
Czytaj także: Lewandowski i Zmarzlik w liczbach
Bez wątpienia wybranie Zmarzlika na sportowca 2019 roku w plebiscycie "Przeglądu Sportowego" było krokiem we właściwą stronę. Mobilizacja środowiska żużlowego pomogła gorzowianinowi pokonać Roberta Lewandowskiego, dzięki czemu zrobiło się głośno o żużlowym mistrzu świata. Teraz jednak czas na kolejny krok.
Zmarzlik po poradę mógłby się udać do kolegi ze świata motorsportu, czyli Krzysztofa Hołowczyca. Olsztynianin, choć od kilku lat nie ściga się już regularnie w rajdach, to nadal potrafi błyszczeć w mediach i jest twarzą wielu kampanii reklamowych. Pracował jednak na to latami, budując i odpowiednio kreując swój wizerunek.