Żużel. Jennie Hancock zabrała głos ws. decyzji męża. "Będzie mu brakowało toru"

Instagram / Na zdjęciu: Greg i Jennie Hancockowie
Instagram / Na zdjęciu: Greg i Jennie Hancockowie

- Wiem, że będzie mu brakowało toru - napisała Jennie Hancock po decyzji męża o zakończeniu kariery. Ma ona świadomość tego, że również środowisko żużlowe będzie tęsknić za Gregiem. Szwedka jest jednak dumna z jego osiągnięć na przestrzeni lat.

Greg Hancock, czterokrotny mistrz świata, zakończył karierę. Amerykanin poinformował o tym w piątkowy wieczór. Jego decyzja nie była zaskoczeniem, bo już w zeszłym roku nie oglądaliśmy go na torze. 49-latek zrezygnował z regularnego ścigania ze względu na chorobę nowotworową małżonki.

Jennie Hancock w tej chwili przechodzi przez radioterapię i ciągle daleka jest od powrotu do zdrowia. "Hashtag 'dziękuję Ci Greg' powinien wkrótce być w trendach. Bo taki właśnie on jest. Wiem, że będzie mu brakowało toru, a nam wszystkim będzie brakować wyścigów z jego udziałem. Jak również tego wszystkiego, co związane ze speedwayem" - napisała małżonka czterokrotnego mistrza świata w social mediach.

Szwedka podkreśliła, że za sprawą kariery męża miała okazję przeżyć wiele niesamowitych chwil. "Dzięki temu, że się ścigał poznałam tylu fantastycznych przyjaciół. I to takich, którzy będą ze mną na zawsze. Jestem za to wdzięczna" - dodała.

ZOBACZ WIDEO Mistrz świata zdradził, ile wydaje na sprzęt. Suma przyprawia o zawrót głowy

Rezygnacja Amerykanina z dalszych startów jest równoznaczna z tym, że poświęci się on w 100 proc. rodzinie. Do tej pory, w trakcie sezonu żużlowego, Hancock wspólnie z żoną i dziećmi przeprowadzał się do Szwecji. Teraz najprawdopodobniej pozostanie w słonecznej Kalifornii.

"Podczas gdy większość z was rzadziej zobaczy mojego męża, ja będę go widzieć znacznie częściej niż do tej pory. Mam sporo do zaoferowania, mnóstwo pomysłów, więc nie martwcie się. Będzie dość zajęty" - stwierdziła pani Hancock, życząc przy tym "udanej emerytury" swojemu ukochanemu.

Dzień przed ogłoszeniem decyzji Hancocka, jego żona poinformowała, że ma za sobą 1/3 procesu radioterapii.

Czytaj także:
Oświadczenie Maksyma Drabika ws. dopingowej wpadki
Krzysztof Mrozek skomentował decyzję Grega Hancocka

Komentarze (5)
avatar
NIE UTRZYMUJE RYDZYKA JAK TORUŃ
16.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Mi tam biegów z jego udziałem nie będzie brakować, nudziarz jakich mało.Do tego krętacz. Ale za regularny wysoki poziom i osiągnięcia oraz w tym momencie poświęcenie dla rodziny szanuję mocno. 
avatar
ThePresja
16.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Miejmy nadzieję, że tuż po wyzdrowieniu żony, przyczyni się do odbudowy żużla w USA i za kilka(naście) lat wreszcie doczekamy się przynajmniej jego następców oraz "Bulleta" jak i dla przykładu Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
16.02.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Greg jak nikt karierę zawodniczą zrobił superową, Nie zawsze humor Grega wszystkim dopisywał. Liczyć należało się z tym przy tak ciężkiej chorobie szybko nie powraca się do pełnego zdrowia .P Czytaj całość
avatar
Time vel Netto
16.02.2020
Zgłoś do moderacji
10
0
Odpowiedz
Gregowi wypada podziękować za te wszystkie lata startów a Pani życzyć pełnego powrotu do zdrowia . Wszystkiego dobrego .