Żużel. Krzysztof Buczkowski chce już jeździć, ale lekarze mówią stop. Kapitan GKM-u musi jeszcze poczekać

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Krzysztof Buczkowski

Krzysztof Buczkowski miał w połowie lutego wrócić do treningów z pełnym obciążeniem po wypadku na motocrossie. Tak się jednak nie stało. Zawodnik najchętniej wsiadłby już na motocykl, ale lekarze mówią stop. Mówią, że potrzeba jeszcze miesiąca.

- Krzysztof był u lekarzy, którzy operowali go w Grudziądzu, a także pojawił się w klinice ortopedycznej w Toruniu. Wszystko goi się, jak należy. Zdjęcia pokazały, że zrost następuje w prawidłowy sposób, ale zawodnik musi jeszcze chwilę odczekać - mówi nam Zdzisław Cichoracki, członek rady nadzorczej w MRGARDEN GKM-ie.

W grudziądzkim klubie mówią nam, że Buczkowski przebiera nogami i chce jak najszybciej zacząć trenować z pełnym obciążeniem. Lekarze stopują jednak żużlowca, bo nie chcą przykrej niespodzianki. - Krzysztof najchętniej wsiadłby już na motocykl i jeździł. Taki ma charakter, ale lekarze mówią stop. Na treningi z pełnym obciążeniem w przypadku kontuzjowanej nogi nie ma jeszcze zgody. W tym przypadku wskazana jest ostrożność, natomiast Krzysiek cały czas pracuje nad innymi partiami mięśni i robi to na pełnych obrotach - podkreśla Cichoracki.

Kiedy można zatem spodziewać się, że kontuzjowana noga Buczkowskiego będzie gotowa do pełnego wysiłku? - Krzysztof był na konsultacjach 12 lutego i usłyszał, że pełna sprawność nastąpi po około miesiącu. Jeśli wszystko pójdzie pomyślnie, to 12 marca będzie mógł już robić wszystko - tłumaczy Cichoracki.

Na początku marca wszystkie polskie kluby planują wyjazd na tor, a to oznacza, że Buczkowskiego może zabraknąć na pierwszych treningach. W klubie nie ma jednak paniki, bo zawodnik szybko dołączy drużyny i na pewno zdoła dobrze przygotować się do pierwszego meczu.

- Na ten moment to znak zapytania. Nie wiadomo, kiedy wyjedziemy na tor i w jakim stanie będzie noga zawodnika. Zobaczymy, co powiedzą lekarze. Opinia Krzysztofa jest ważna, ale musimy brać na nią poprawkę, bo on najchętniej zacząłby już trenować - podsumowuje Cichoracki.

Zobacz także: Tomasz Gollob walczy o limit wagowy. Skończą się kroplówki i odchudzanie

Zobacz także: Dlaczego TVP nie chce pokazywać żużla? Dyrektor TVP Sport tłumaczy

ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik typował Roberta Lewandowskiego na sportowca roku w Polsce

Komentarze (2)
avatar
sympatyk żu-żla
24.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chcieć to może każdy choć co. Zobaczymy jak to będzie na torze podczas sezonu .Jakie wyniki będzie miał Buczek ,Po takim urazie jaki doznał tak szybko nie przychodzi się do takiej formy jak prz Czytaj całość
avatar
Angrift
24.02.2020
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Jak LEKARE mowia stop to stop.Bo o zdrowie trzeba zbac.