Jak widać, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Pierwotnie obsada zawodów opierała się tylko na australijskich żużlowcach. W turnieju zaplanowanym na początek lutego mieli wystąpić m.in. Chris Holder, Brady Kurtz i Rohan Tungate. Zmiana terminu umożliwiła start również zawodnikom z Europy. Obsada zawodów zorganizowanych przez Darcy'ego Ward rośnie w siłę, bowiem do australijskich gwiazd dołączyli Maciej Janowski, Piotr Pawlicki oraz Przemysław Pawlicki.
Zawody zaplanowane na koniec listopada bieżącego roku będą drugą edycją tego turnieju. Poprzednia odbyła się 24 marca 2017 roku w Poole. Zmagania zostały przerwane po dwóch seriach ze względu na opady deszczu i zły stan toru. Najlepiej radzili sobie wówczas Jason Doyle i Krzysztof Kasprzak.
Dla Polaków będzie to dobra okazja aby przypomnieć sobie jak wygląda rywalizacja na australijskich obiektach. Ostatni raz ścigali się na tym kontynencie 28 października 2017 roku na Grand Prix Australii zorganizowanym w Melbourne. Maciej Janowski na Etihad Stadium zdobył 9 punktów (2,0,3,2,1,1) i zajął 7. miejsce, a Piotr Pawlicki ukończył zawody na ostatniej pozycji, z dorobkiem 2 punktów (0,w,2,t,-).
Czytaj także: Żużel. Piotr Pawlicki w Lejonen Gislaved. Klub zabezpieczył się na wypadek kary dla Maksyma Drabika
Czytaj także: Żużel. Memoriał Tomasza Jędrzejaka nie odbędzie się przed sezonem 2020
ZOBACZ WIDEO: Formuła 1. Daniel Obajtek zdradza plan Orlenu. "Rok inwestycji nie byłby opłacalny"