W środowym magazynie "Dobry Wieczór Speedway" toczyła się dyskusja na temat kształtu zbliżających się rozgrywek żużlowych. Przypomnijmy, że zgodnie z planem PGE Ekstraliga ma ruszyć 12 czerwca.
Zawodnicy spoza Polski mają czas do 8 maja, aby przybyć do naszego kraju, aby następnie przejść 14-dniową kwarantannę oraz testy na koronawirusa. Koszty badań pokryje Speedway Ekstraliga. - Jeżeli ktoś się spóźni, będzie musiał zapłacić za testy z własnej kieszeni - powiedział prezes Ekstraligi Wojciech Stępniewski.
Spółka ma zwrócić się z prośbą do ministerstwa sportu o pomoc dla zawodników podczas przekraczania granic. Ponadto w parku maszyn będzie mogło przebywać nie więcej niż 50 osób. Nie wiadomo także, jak będzie wyglądała sytuacja z ligami zagranicznymi.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Jason Crump
- Nie wiemy, czy oni wystartują (Brytyjczycy, Szwedzi i Duńczycy - dop. MK), a jeśli tak, to kiedy. Nie ma oficjalnych informacji o blokadzie zawodników. Będziemy mieli przygotowane rozwiązania regulaminowe, gdyby taka sytuacja powstała - dodał Stępniewski.
W wielu klubach wciąż trwają negocjacje z zawodnikami. W środę ogłoszono, że do porozumienia z Eltrox Włókniarzem Częstochowa doszedł Paweł Przedpełski (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).
Niepewny jest za to start Nickiego Pedersena w MrGarden GKM Grudziądz. Duńczyk poinformował w mediach społecznościowych, że nie zgadza się na zaproponowane warunki. - Poczekajmy na to, co zrobi zarząd w Grudziądzu - skomentował tę sytuację Zbigniew Fiałkowski z GKSŻ.
Blisko porozumienia ze swoimi klubami są Martin Vaculik oraz Vaclav Milik. - Kluczem będą normalne, rozsądne rozmowy i myślę, że się dogadamy i nie będzie żadnego problemu - powiedział Słowak.
Wciąż nie wiadomo, kiedy wystartują rozgrywki eWinner 1. Ligi. W grę wchodzą dwa terminy: 11 lub 18 lipca. - Najpierw musimy czekać na zgodę ministerstwa sportu, bo tylko PGE Ekstraliga i piłkarska PKO Ekstraklasa ją otrzymały - zaznaczył Zbigniew Fiałkowski.
- Jeżeli nie będzie możliwości, żeby zespół z Daugavpils wystartował, wtedy pojedziemy w lidze 7-zespołowej - dodał działacz. To kiepska wiadomość dla Wilków Krosno. Drużyna z Podkarpacia zadeklarowała bowiem, że jest gotowa uzupełnić pierwszoligową stawkę.
Czytaj także:
- Dramatyczny apel prezesa ROW-u. Prosi kibiców: nie oddawajcie karnetów
- Prezes Motoru Lublin: Wszyscy ciągle trąbią o pieniądzach, a zawodnicy pytają o swoje rodziny [WYWIAD]