Żużel według Jacka: Okres transferowy cały rok. Poza tym zamroźmy spadki i powiększmy ligę [FELIETON]

WP SportoweFakty / MIchał Chęć. / Robert Lambert, Nicki Pedersen.
WP SportoweFakty / MIchał Chęć. / Robert Lambert, Nicki Pedersen.

- Zawodników, którzy zrezygnują z jazdy w Polsce, może być więcej, a to oznacza konieczność zmiany regulaminu. Dobrym rozwiązaniem byłoby otwarcie okna transferowego do końca rozgrywek - pisze w swoim felietonie Jacek Gajewski.

W tym artykule dowiesz się o:

Żużel według Jacka to cykl felietonów Jacka Gajewskiego, byłego menedżera Get Well Toruń.

***

[tag=2728]

Emil Sajfutdinow[/tag] i Nicki Pedersen rozważają rezygnację ze startów w PGE Ekstralidze. Jeśli obaj twierdzą, że na takich warunkach ten biznes im się nie opłaca, bo koszty przerosną przychody, to ich ruch jest logiczny. Normalna biznesowa decyzja. Należy to przyjąć do wiadomości i iść dalej, bo z takimi problemami mierzy się teraz wiele branż.

Zakładam jednak, że te tematy wcale nie muszą być takie oczywiste. Czasami trzeba zagrać ostrzej. Uderzyć pięścią w stół, żeby dostać coś więcej. Takiego scenariusza też nie wykluczam. Podobnie jak tego, że żużel faktycznie przestał im się opłacać.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Leigh Adams

Mam zresztą wrażenie, że czeka nas jeszcze tyle niespodziewanych wydarzeń, że za chwilę układ sił w PGE Ekstralidze może zostać wywrócony do góry nogami. Kluczowe będzie, kto pozostanie w danym klubie i na jakich zasadach. Wszystkie zimowe analizy mogą za chwilę stracić na znaczeniu. Faworyci mogą być zupełnie gdzieś indziej. Tak samo, jak niżej notowane ekipy. W maju naprawdę wiele się wydarzy.

Zakładam, że zawodników, którzy zrezygnują, może być więcej, a to oznacza konieczność zmiany regulaminu. Dobrym rozwiązaniem byłoby otwarcie okna transferowego do końca rozgrywek, tak żeby kluby, które znajdą się w potrzebie, mogły reagować od razu. Żyjemy w ekstremalnych czasach, a to wymaga nowych rozwiązań.

Poza tym dla mnie układ sił i wyniki na torze zeszły na dalszy plan. Największym sukcesem będzie odjechanie tego sezonu. Wtedy uda się zatrzymać telewizję i część sponsorów. Jestem jednak przekonany, że na żużlowej scenie zaczyna się właśnie przemeblowanie. W 2021 roku nie wrócimy nagle do tego, co było w 2019. Siła poszczególnych klubów może być zupełnie inna. Dzielić i rządzić może za chwilę ktoś inny. No i na pewno zmienią się budżety.

Teraz głównym celem jest jazda i dlatego nadal jestem zdania, że mamy dobry moment na zamrożenie spadków. Dzięki temu za rok liga mogłaby zostać powiększona. Wtedy prezesom klubów byłoby zdecydowanie łatwiej zarządzać w tych trudnych czasach. Nie byliby pod taką presją w rozmowach z zawodnikami. Upieram się, że taka dyskusja jest potrzebna, ale niestety niewiele się na ten temat mówi.

Jacek Gajewski
Zobacz także:
Wszyscy ciągle trąbią o pieniądzach, a zawodnicy pytają o swoje rodziny
Nicki Pedersen może zrezygnować z PGE Ekstraligi!

Źródło artykułu: