Żużel. Chris Holder chce znów ścigać się w Anglii. Interesuje go tylko jazda w Premiership

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Chris Holder
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Chris Holder

Chris Holder przyznaje, że z przyjemnością wróci do jazdy na torach w Wielkiej Brytanii. Zawodnik jest zainteresowany startami na najwyższym szczeblu brytyjskich rozgrywek. Uważa, że nie jest aż tak stary, aby ścigać się w Championship.

W tym artykule dowiesz się o:

Chris Holder ostatni raz rywalizował na torach w Wielkiej Brytanii w 2017 roku. Sezon ten zakończył 9-miesięcznym zawieszeniem za wycofanie się z zawodów bez podania przyczyny. Australijczyk mógł ponownie wystartować w brytyjskich rozgrywkach na początku kwietnia 2018 roku, jednak pojawiły się u niego problemy z uzyskaniem wizy, która umożliwiłaby mu starty na wyspach.

- Zdecydowanie chciałbym wrócić do ścigania się w Anglii. Brak jazdy w Grand Prix niewątpliwie otwiera mój harmonogram - oznajmił Chris Holder w odpowiedziach na pytania zadawane na Facebooku. 

- W ciągu ostatnich kilku lat walczyłem o wizę. W końcu dostałem ją na ten rok. Otrzymałem ją w ostatniej chwili, dopiero pod koniec lutego. Nie miałem czasu na zorganizowanie sprzętu. Nie miałem nawet gdzie zamieszkać w Anglii. Chciałem najpierw wrócić i uporządkować sprawy mieszkaniowe, zanim zająłbym się żużlem i całą resztą - dodał zawodnik.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Leigh Adams

Jego powrotu na brytyjskie tory z pewnością wyczekują kibice Poole Pirates. Chris Holder zdobywał punkty dla "Piratów" w latach 2008-2016. Przez wielu sympatyków tej drużyny jest uznawany za jedną z klubowych legend. Tylko w ostatnim roku swoich startów w lidze brytyjskiej zmienił klubowe barwy na Kings Lynn Stars.

Jednak jego powrót do Poole Pirates może nie być tak prostą sprawą, gdyż w październiku 2019 roku drużyna z Wimborne Road zdecydowała się na przeniesienie do Championship (drugi poziom rozgrywkowy), a żużlowiec nie jest zainteresowany ściganiem się w tej lidze.

- Plan jest taki żeby wrócić do ścigania się w Wielkiej Brytanii. Wątpię, że to stanie się jeszcze w tym roku. Prawdopodobnie to będzie przyszły rok, o ile wszystko wróci do normy. To będzie na pewno Premiership. Zdecydowanie nie chciałbym ścigać się w Championship. Jeszcze nie teraz. Nie jestem aż tak stary - podsumowuje żużlowiec.

Obecnie w Wielkiej Brytanii trwają dyskusje, które mają umożliwić sportowe rozgrywki w okresie pandemii. BSPA zapowiedziało, że ze względu na model finansowy tamtejszych klubów, ligi żużlowe nie ruszą bez udziału kibiców.

Czytaj także: [url=/zuzel/881752/zuzel-najwierniejszy-z-wiernych-byl-bliski-zmiany-klubu-adams-mowi-dlaczego-nie-]Żużel. Najwierniejszy z wiernych był bliski zmiany klubu. Adams mówi, dlaczego nie trafił do Torunia

Czytaj także: Żużel. 14-dniowa kwarantanna po przekroczeniu granicy Wielkiej Brytanii. Cios dla żużlowców i tamtejszych działaczy[/url]

Komentarze (4)
avatar
Angrift
12.05.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Komentzrz usuniety 
avatar
darek pe
12.05.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
#komentarzusuniety 
avatar
stalowy holender
12.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Crzysiowi zycie zbrzydlo , wraca do kraju , w ktorym zmarlo juz 35 tysia ludzi i pandemia jest najgorsza w Europie