[tag=858]
Falubaz Zielona Góra[/tag] jest pierwszym zespołem, który oficjalnie pochwalił się pozyskaniem gościa. Wybór padł na Grzegorza Walaska. - W naszym mieście odnotowaliśmy pierwszy przypadek zachorowania na koronawirusa, więc niejako przecieramy szlaki we wszystkim - zażartował na początku rozmowy w najnowszym #MazgazynBezHamulcow Piotr Żyto.
Majowe mini okno, w którym kluby aneksowały z zawodnikami nowe stawki nie doprowadziło w Falubazie do trzęsienia ziemi. Skład w teorii pozostał nienaruszony. Żyto nie ukrywa jednak, że sprowadził Walaska po to, aby reszta zawodników poczuła oddech rywalizacji na plecach. - Więcej zakupów nie będzie - zaznaczył. Menedżer czwartej siły poprzedniego sezonu zdradzi również w jaki sposób Arged Malesa TŻ Ostrovia poszła Falubazowi na rękę.
Z wypowiedzi trenera wyniknie, że Walasek nie musi być tylko zabezpieczeniem na wypadek kontuzji w zespole. Sięgnięcie po Polaka jest też korzystne z innych względów. Poza Patrykiem Dudkiem i Piotrem Protasiewiczem Falubaz nie miał do tej pory nikogo, kto mógłby połatać dziury w krajowym trzonie seniorskim. Od biedy można wystawić Sebastiana Niedźwiedzia, Jana Kvecha czy Jonasa Jeppesena, ale oni raczej są szykowani na czarną godzinę lub rezerwę pod numerem osiem.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Billy Hamill
Żyto wyraził ponadto nadzieję na jazdę końcówki ligi już z kibicami oraz odniósł się do redukcji swoich poborów i rzekomo bajońskich sum, jakie inkasuje w Zielonej Górze.
Trener przedstawił swoje stanowisko związane z utrudnieniami wynikającymi z reżimu sanitarnego. W rozmowie z Dariuszem Ostafińskim wyraził też swoją opinię na temat nie dogadania się Fogo Unii Leszno z Piotrem Pawlickim i Emilem Sajfutdinowem.
Następnie przeniesiemy się do Leszna. Tam rozpoczęty wątek kapitana mistrzów Polski i Rosjanina będzie kontynuował Sławomir Kryjom, czyli człowiek, który z prezesem Piotrem Rusieckim mija się na korytarzu. Znajdziemy się zatem w centrum najważniejszych żużlowych wydarzeń ostatnich dni.
Kiedyś jeszcze za kadencji Józefa Dworakowskiego w trakcie negocjacji z braćmi po gabinecie w powietrzu fruwały kotlety, teraz jednak były menedżer klubu z Torunia żadnych wrzasków i trzaskania drzwiami nie słyszał. - Co nie znaczy, że niesmak nie będzie się ciągnął - podkreśla.
Panowie zastanowią się, czy dwaj liderzy Byków mają jakąkolwiek alternatywę, skoro składy są praktycznie zamknięte. Kryjom odniesie się do sprawy rozjeżdżania Pawlickiego przez kibiców. Będzie też o tym, że zawodnik nie wykazał zrozumienia w trudnym momencie, a od kapitana zespołu wymaga się więcej.
Kryjom stwierdzi jednak, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. - Może po tłustych latach temu klubowi potrzebne jest oczyszczenie. Kryzys kreuje nowe gwiazdy. Moim zdaniem ten zespół stać by znaleźć się fazie play-off nawet bez Emila i Piotra - rzuci na koniec.
CZYTAJ TAKŻE: Co robi żużlowiec na kwarantannie. Plan dnia rozpisany co do minuty
CZYTAJ TAKŻE: Per Jonsson. Mistrz świata zamknięty w czterech ścianach
Emisja #MagazynBezHamulcow w czwartek 14.05 ok. godz. 18:00