Krzysztof Cegielski o wydarzeniach w Ostrowie

Sędzia Marek Wojaczek ogłosił obustronny walkower w meczu KM Ostrów - Start Gniezno. O komentarz do wydarzeń jakie miały miejsce w Ostrowie poprosiliśmy prezesa Stowarzyszenia Zawodników - Krzysztofa Cegielskiego.

- Rozmawiałem z zawodnikami, którzy mieli startować w Ostrowie nawet jeszcze przed podjęciem decyzji przez sędziego. Ja nie widziałem toru, ale chyba pierwszy raz w historii zdarzyło się, że wszyscy zawodnicy bez wyjątku odmówili startu w zawodach, bo stwierdzili, że tor jest niebezpieczny i nie nadaje się do jazdy. Moim zdaniem to powinien być wystarczający powód dla sędziego aby odwołać te zawody dla dobra wszystkich - zawodników, klubu i kibiców. Ja rozumiem, że zawody przełożone to koszt dla organizatorów, ale każdy mówi, że zdrowie zawodników jest najważniejsze, a tutaj okazuje się, że nie. Mam nadzieję, że cała sprawa zostanie załatwiona w sposób polubowny i z korzyścią dla wszystkich stron. Przypomnę tylko, że stosunkowo niedawno mieliśmy do czynienia z przełożeniem spotkania pomiędzy Marmą a Unią Tarnów. Zanim jednak podjęto decyzję o przełożeniu, zawodnicy młodzieżowy wyjechali na tor i nabawili się kontuzji - powiedział dla SportoweFakty.pl Krzysztof Cegielski.

Prezes Stowarzyszenia Żużlowców odniósł się również do rozgrywania spotkań ligowych w tym samym dniu, w którym rozegrano finał Drużynowego Pucharu Świata. - To jest już dla mnie totalne nieporozumienie. Te osoby, które podjęły tą decyzję są po prostu nieodpowiedzialne. Ale widzę również tutaj winę samych zawodników, którzy nie chcieli jechać zawodów ligowych, a nie potrafili tego odpowiednio wyegzekwować. Przecież znane były prognozy pogody i widzieliśmy, że niekoniecznie te zawody odbędą się w wyznaczonym terminie i że niekoniecznie zakończą się w czasie, który założyli organizatorzy. Widzieliśmy co się działo. Pięć godzin walki na torze, które spowodowały, że zawodnicy byli zmęczeni fizycznie i psychicznie. To był maraton i po takim turnieju żaden zawodnik nie jest w stanie pozbierać się w ciągu kilku godzin a już tym bardziej jechać zawody żużlowe. Oczywiście w Anglii mamy takie przypadki, że są dwa mecze jednego dnia, ale po co na siłę robić coś takiego? Jason Crump był totalnie zaskoczony, że spotkania ligowe odbywają się tego samego dnia. Nie chodzi tutaj tylko o zdrowie zawodników, ale między innymi sprzęt, mechaników i tak dalej. Nie rozumiem tej decyzji - brakuje mi słów - ocenił Cegielski.

Komentarze (0)