Żużel. Zapomniani mistrzowie Polski. PKM Warszawa przetarł szlaki innym

Materiały prasowe / Stadion Gwardii Warszawa
Materiały prasowe / Stadion Gwardii Warszawa

Obecnie żużel pojawia się jedynie przy okazji rundy cyklu Grand Prix. Przed laty ta dyscyplina przeżywała jednak w stolicy lata świetności, a w 1948 roku PKM Warszawa zapisał się w kartach historii.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwsza edycja rozgrywek ligowych w Polsce odbyła się w 1948 roku. Poprzedziły je eliminacje przeprowadzone na torach w Łodzi, Pucku i Grudziądzu. Najwięcej punktów uzyskali zawodnicy PKM-u Warszawa - 55. Wśród dziewięciu klubów, które zakwalifikowały się do I ligi, znalazł się jeszcze jeden klub ze stolicy - Okęcie. Legia natomiast wylądowała na drugim poziomie.

W sezonie 1948 spotkania rozgrywano na zasadach trójmeczów. Zespoły zbudowane były z trzech zawodników i rezerwowego, a na torze w każdym wyścigu pojawiała się trójka żużlowców. Mecz składał się natomiast z zaledwie dziewięciu wyścigów. Każda drużyna miała do odjechania cztery spotkania.

Inaugurację wyznaczono na 6 czerwca. PKM Warszawa rywalizował w Łodzi z tamtejszym tramwajarzem i LKM-em Leszno. Jak podaje portal speedwayw.pl, stołeczny zespół reprezentowali w tym historycznym meczu Jan Wąsikowski, Jerzy Dąbrowski, Stanisław Brun i rezerwowy Mieczysław Chlebicz.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Billy Hamill

Warszawianie zdobyli 22 punkty, o trzy więcej niż LKM Leszno. Bezbłędny był Wąsikowski, dla którego sezon 1948 był niezwykle udany. W całych rozgrywkach zapisał na swoim koncie 35 "oczek" na... 36 możliwych. Jedynej porażki doznał w ostatniej rundzie w Radomiu, gdzie musiał uznać wyższość Jana Siekalskiego z Rawicza.

To właśnie w Radomiu PKM doznał także jedynej ligowej porażki - gromadząc o jeden punkt mniej niż zespół z Rawicza. W ostatecznym rozrachunku to jednak wystarczyło, aby klub ze stolicy zdobył swój pierwszy i jedyny w historii tytuł mistrzów Polski.

PKM zdobył 11 punktów, tyle samo co LKM Leszno, ale miał lepszy bilans "małych" punktów. Brąz przypadł w udziale klubowi z Grudziądza. Okęcie Warszawa natomiast zajęło ósmą pozycję.

PKM Warszawa został historycznym mistrzem Polski. W kolejnych latach stolica gościła wiele ważnych imprez krajowych i międzynarodowych, ale ligowy zespół już nigdy więcej nie stanął na szczycie.

- Mogę zdradzić moje skryte marzenia. Otóż bardzo bym chciał, aby tor żużlowy i silny klub powstały w Warszawie. Może wtedy sprawy naszego sportu byłyby dyskutowane częściej - mówił w 1975 roku Edward Jancarz w rozmowie ze "Sportowcem".

Ostatecznie marzenia Jancarza się nie zrealizowały. Kluby z Warszawy pojawiały się w rozgrywkach, ale nie odgrywały w nich kluczowych ról. Ostatni mecz z udziałem Gwardii odbył się natomiast w 2003 roku. Niekończące się problemy ze stadionem, z jakimi boryka się WTS Warszawa, sprawiają natomiast, że w najbliższym czasie trudno spodziewać się powrotu ligi do stolicy. Na otarcie łez pozostaje tytuł z 1948 roku.

PKM Warszawa w sezonie 1948 (za: speedwayw.pl):

I runda DMP - Łódź (6 czerwca):

I. PKM Warszawa - 22
7. Jan Wąsikowski - 9 (3,3,3)
8. Jerzy Dąbrowski - 7 (2,3,2)
9. Stanisław Brun - 6 (3,1,2)
R. Mieczysław Chlebicz - NS

II runda DMP - Grudziądz (20 czerwca):

I. PKM Warszawa - 24:
4. Jerzy Dąbrowski - 7 (2,3,2)
5. Jan Wąsikowski - 9 (3,3,3)
6. Mieczysław Chlebicz - 8 (3,2,3)

III runda DMP - Kraków (18 lipca):

I. PKM Warszawa - 23:
7. Jan Wąsikowski - 9 (3,3,3)
8. Mieczysław Chlebicz - 6 (3,d,3)
9. Jerzy Dąbrowski - 8 (3,2,3)

IV runda DMP - Radom (22 sierpnia):

II. PKM Warszawa - 21:
7. Jan Wąsikowski - 8 (3,2,3)
8. Mieczysław Chlebicz - 5 (2,1,2)
9. Jerzy Dąbrowski - 8 (3,3,2)

Czytaj także:
Koniec pewnej ery. Po 57 latach żużlowcy pożegnali się z Lublaną
Paweł Baran wspomina Krystiana Rempałę. "Żałowałem, że nie da się cofnąć czasu"

Komentarze (6)
avatar
Rysio-z-Klanu
30.05.2020
Zgłoś do moderacji
8
0
Odpowiedz
A może tak napisać o rocznicy śmierci Kurmańskiego. Znowu zapomnieliście jak z Krystianem Rempałą, czy może zbyt mała klikalność takiego artykułu? Czytaj całość
Nίghtmare
30.05.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zaraz też zobaczę minusa, normalka ... he he he 
Nίghtmare
30.05.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
kozanecki a skąd to przekalkowałeś? bo nie wieże rze ktoś na Sportowych Plotkach jest w stanie napisać coś samodzielnie ... więc skąd? 
avatar
yes
30.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
"'Obecnie żużel pojawia się jedynie przy okazji rundy cyklu Grand Prix" - dzisiaj nie jest to sprawa sportowa. Chodzi bardziej o politykę, narodowy i interesy....