Żużel. George Floyd nie żyje. Żużlowcy nie są obojętni na problem rasizmu

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Tai Woffinden (po lewej) w rozmowie z mechanikiem
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Tai Woffinden (po lewej) w rozmowie z mechanikiem
zdjęcie autora artykułu

Żużel to kolejna dyscyplina, która nie jest obojętna na zamieszki w USA i tragiczną śmierć George'a Floyda. Sprzeciw wobec aktów rasizmu wyrazili m.in. Tai Woffinden, Greg Hancock oraz Antonio Lindbaeck.

Od kilku dni w najważniejszych miastach USA trwają zamieszki. Są one związane z tragiczną śmiercią George'a Floyda. Czarnoskóry mężczyzna zmarł wskutek interwencji policjanta. Funkcjonariusz Derek Chauvin przez prawie 9 minut dociskał kolanem szyję mężczyzny do ziemi, a wideo z jego interwencji szybko trafiło do internetu i wzburzyło innych przedstawicieli społeczności afroamerykańskiej.

Śmierć George'a Floyda wywołała reakcję przedstawicieli różnych dyscyplin. Ostro na temat rasizmu wypowiedział się Lewis Hamilton, który skrytykował nawet Donalda Trumpa za ostatnie działania w USA. Temat prześladowania z powodu koloru skóry poruszyli też gwiazdorzy NBA czy NFL.

Również żużel nie pozostał obojętny na to, co dzieje się w USA. Jako jeden z pierwszych zareagował Tai Woffinden. Trzykrotny mistrz świata i zawodnik Betard Sparty Wrocław niejednokrotnie pokazywał, że jest uczulony na kwestie braku szacunku i starał się wspierać pokrzywdzonych, chociażby organizując różnego rodzaju akcje charytatywne.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Leigh Adams

Woffinden we wtorek w social mediach zamieścił czarną grafikę - na znak protestu przeciwko rasizmowi. "Na koniec będziemy pamiętać nie słowa naszych wrogów, ale ciszę naszych przyjaciół" - przywołał Woffinden słynne słowa Martina Luther Kinga Jra.

Identyczną czarną grafikę z hashtagiem #blackouttuesday zamieścił też Greg Hancock, czterokrotny mistrz świata w jeździe na żużlu. "Życie czarnych ma znaczenie" ("black lives matter") - napisał z kolei Antonio Lindbaeck, który obecnie jest jedynym czarnoskórym żużlowcem w światowej czołówce. Lindbaeck, zwłaszcza na początku kariery, wielokrotnie spotykał się z atakami na tle rasowym. Chociażby w trakcie meczów w Polsce próbowano go obrzucać... bananami.

Wyświetl ten post na Instagramie.

#blackouttuesday

Post udostępniony przez Antonio Lindbäck (@lindback_racing)

Czytaj także: Dwa obozy decyzyjne w Fogo Unii Leszno Jarosław Hampel mógł jeździć dla Włókniarza

Źródło artykułu:
Komentarze (12)
avatar
DonLemon ACM and CKM
4.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Może panowie Woffinden i Hancock zainteresują się tym co czarnoskórzy wyrabiają w RPA? W samym 2010 r. 120 ofiar morderstwa popełnionych przez tamtejszych czarnoskórych na białej ludności farme Czytaj całość
avatar
speed01
3.06.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Komedia.  
avatar
HR_Sparta
3.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żużlowcy obojętni nie są, ale przypominam wulgarne zachowania polskich kibiców w stosunku do Antonio Lindbaecka. Reakcja klubu była żadna.  
avatar
Sebastian1978
3.06.2020
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Zdecydowanie popieram tych żużlowców i podpisuje się pod ich postami.  
avatar
Szef na worku
3.06.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
A jak się mówi,że biali nie nadają się do boksu,koszykówki i zamiatania ulic to jakoś nikt nie krzyczy o niesprawiedliwości ;-) A komentarz usunięty będzie i ten niżej też.