Niels Kristian Iversen po dwóch latach startów w klubie z Torunia przeniósł się do Moje Bermudy Stali Gorzów, w której występował już w latach 2011-2017. Był on wtedy solidnym i pewnym punktem drużyny. To właśnie startując w barwach Stali Duńczyk święcił swoje największe sukcesy. Miał duży wpływ na wywalczenie przez Stal złotych medali DMP w latach 2014 i 2016. Oprócz tego, w roku 2013, zdobył brązowy medal Indywidualnych Mistrzostw Świata.
- Dobrze wspominam starty w Gorzowie. Mam nadzieję, że teraz, gdy wrócę, będę miał jeszcze więcej dobrych chwil - mówił 37-latek na łamach oficjalnej strony Speedway Grand Prix.
- Spędziłem w Toruniu dwa lata, ale nie był to udany czas, jeśli weźmiemy pod uwagę pozycję w tabeli, na której skończyliśmy ostatni sezon. Ja też nie spisywałem się najlepiej.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Billy Hamill
- Teraz wracam do Gorzowa i skupiam się na tym, żeby zrobić swoje dla drużyny. Znam ten klub dość dobrze i wiem, że fani są tam świetni. Zawsze miałem dobre stosunki z fanami. Nie mogę się doczekać, kiedy będę mógł zaprezentować się przed nimi na torze.
Dzięki przejściu do Stali Gorzów Niels Kristian Iversen będzie miał przyjemność współpracować i startować w drużynie razem z Bartoszem Zmarzlikiem. Doświadczony Duńczyk był pod wrażeniem tego, jaką drogę pokonał 25-latek, aby zdobyć tytuł Indywidualnego Mistrza Świata.
- Bartek urodził i wychował się tam i zawsze był częścią klubu. Jest on ikoną Gorzowa, wszyscy są z niego bardzo dumni. Startowałem z Bartkiem, gdy po raz pierwszy pojawił się w drużynie i startował jako junior i widziałem, jak wznosił się na poziom, na którym jest teraz. Nie ma dla mnie znaczenia, czy jest mistrzem świata, czy nie. Zawsze stara się dla drużyny i to jest najważniejsze - zakończył.
Zobacz także: Jaka jest rola trenera w żużlu? Często są pomijani
Zobacz także: Żużel. Wiktor Trofimow bał się przeprowadzki do Lublina. Teraz jednak chwali sobie mieszkanie w tym mieście